Oscary 2019 w ogniu krytyki. Cztery nagrody zostaną przyznane w przerwie reklamowej
Jest szansa, że Łukasz Żal odbierze Oscara za najlepsze zdjęcia. Jest pewne, że moment wręczenia nagrody w tej i trzech innych kategoriach nie zostanie pokazany w telewizyjnej transmisji na żywo.
Zdjęcia, montaż, krótkometrażowy film fabularny i charakteryzacja – Oscary w tych czterech kategoriach zostaną przyznane, ale telewidzowie śledzący transmisję ABC nie zobaczą ani momentu wręczenia statuetek, ani nie wysłuchają przemówień zwycięzców.
Oznacza to, że jeśli Łukasz Żal będzie odbierał Oscara za zdjęcia do "Zimnej wojny", telewidzowie będą w tym czasie oglądać reklamy.
Taką informację potwierdził John Bailey, prezes Amerykańskiej Akademii Filmowej. Wręczanie czterech Oscarów w przerwie reklamowej jest związane z chęcią skrócenia gali do 3 godz.
Jak podaje "The Hollywood Reporter", cięcia transmisyjne dotyczą wyłącznie telewizji ABC, która jest głównym partnerem gali wręczenia Oscarów. Bailey wyjaśnił, że całą galę na żywo i bez telewizyjnych ograniczeń będzie można oglądać w sieci: na stronie Oscars.com i w mediach społecznościowych.
Prezes Akademii potwierdził również, że przyznanie czterech Oscarów w przerwie reklamowej nie jest jednorazowym eksperymentem. W przyszłym roku od czterech do sześciu nagród może zostać wręczonych w ten sposób, ale na pewno nie będzie to dotyczyło kategorii, które są "pokrzywdzone" w tym roku.
91. gala wręczenia Oscarów odbędzie się w niedzielę 24 lutego. Nagrody zostaną przyznane w 24 kategoriach. Polskie kino reprezentuje "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego, która ma szansę na trzy statuetki: dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego, najlepszego reżysera (Paweł Pawlikowski) i autora zdjęć (Łukasz Żal).