Patryk Vega znów rekordowy. "Kobiety mafii" idą jak burza
Patryk Vega pobił własny rekord. Nowy zwiastun jego nadchodzącego filmu "Kobiety mafii" w jedną tylko noc zdobył półtora miliona wyświetleń. Aktualnie liczba ta dawno już przekroczyła 2 mln.
Na Facebooku Patryka Vegi zadebiutował drugi zwiastun "Kobiet mafii", czyli cieszącego się olbrzymim zainteresowaniem najnowszego filmu twórcy "Botoksu" i "Pitbulla". W zaledwie jedną noc nową zapowiedź video wyświetlono ponad półtora miliona razy. To wynik o ponad pół miliona lepszy niż osiągnęła pierwsza, reżyserska wersja trailera tej produkcji, którą w analogicznym czasie obejrzano milion razy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Drugi zwiastun "Kobiet mafii" oferuje dużo niepublikowanego jak dotąd materiału. Oprócz spektakularnych karamboli, strzelaniny i napadów widzowie znajdą tu wiele nowych, i często bardzo humorystycznych, scen z udziałem Katarzyny Warnke i Agnieszki Dygant. Nie zabrakło także trzonu obsady: Bogusława Lindy, Julii Wieniawy, Piotra Stramowskiego, Olgi Bołądź, Aleksandry Popławskiej czy Tomasza Oświecińskiego.
"Kobiety mafii" to wnikliwe spojrzenie w głąb Grupy Mokotowskiej, która była jedną z największych organizacji przestępczych w Polsce. Tym razem jednak ukazane z perspektywy kobiet - żon, córek, partnerek i kochanek najgroźniejszych ludzi stolicy. "Kobiety mafii" to wybuchowe, pełne odważnych scen kino sensacyjne, w którym - obok pościgów, strzelanin, intryg i napadów - nie zabraknie humoru i wielkich emocji. Zdjęcia do filmu są kręcone w Polsce, Maroku, Hiszpanii, Danii i Szwecji, a efekt finalny pokaże, że światem polskiej mafii rządzą mężczyźni, ale za ich czynami prawie zawsze stoją gotowe na wszystko kobiety. W doborowej obsadzie pierwsze skrzypce, w zupełnie zaskakujących rolach, grają aktorki: Agnieszka Dygant, Aleksandra Popławska, Olga Bołądź, Katarzyna Warnke i Julia Wieniawa. Partnerują im ulubieńcy żeńskiej części publiczności: Piotr Stramowski, Tomasz Oświeciński i Sebastian Fabijański oraz prawdziwe ikony dużego ekranu: Bogusław Linda, Olaf Lubaszenko i Janusz Chabior.