Paul Walker: Wyniki sekcji gwiazdora ''Szybkich i wściekłych''

Paul Walker: Wyniki sekcji gwiazdora ''Szybkich i wściekłych''
Źródło zdjęć: © EastNews

05.12.2013 | aktual.: 22.03.2017 21:33

Choć wypadek, w którym śmierć ponieśli Paul Walker i jego przyjaciel Roger Rodas, miał miejsce 30 listopada, dopiero teraz znane są wyniki sekcji, a tym samym przyczyna śmierci hollywoodzkiego gwiazdora.

Choć wypadek, w którym śmierć ponieśli Paul Walker i jego przyjaciel Roger Rodas, miał miejsce 30 listopada, dopiero teraz znane są wyniki sekcji, a tym samym przyczyna śmierci hollywoodzkiego gwiazdora.

Powodem prawie tygodniowego opóźnienia był stan zwłok aktora (więcej tutaj)
.
Po przybyciu na miejsce tragedii ratowników i straży pożarnej okazało się, że stopień zwęglenia ciała Walkera uniemożliwiał nawet jego identyfikację.

Biuro koronera z Los Angeles ogłosiło właśnie pierwsze wyniki sekcji zwłok Paula Walkera. Co było przyczyną śmierci gwiazdora „Szybkich i wściekłych”? Głos zabrał również ojciec zmarłego.


1 / 5

Nie zginął natychmiast...

Obraz
© newspix.pl

Na filmach nagranych przez kamery przemysłowe i świadków zdarzenia, widać, jak Porsche Carrera GT uderza w drzewo i latarnię. Kilkadziesiąt sekund później pojawiają się płomienie.

W oficjalnym oświadczeniu koronera czytamy, że Paul Walker zmarł na skutek obrażeń wewnętrznych i rozległych poparzeń.

Oznacza to, że po uderzeniu samochodu aktor nie zginął natychmiast, a kiedy wybuchł pożar i kabina stanęła w płomieniach, palił się żywcem.

2 / 5

''Nikogo by nie narażał''

Obraz
© EastNews

Głos w sprawie zabrał również Paul William Walker III, ojciec zmarłego aktora. W rozmowie z TMZ ustosunkował się do plotek, jakie pojawiły się po śmierci jego syna.

Walker Senior przyznał, że Paul lubił szybką jazdę, ale tylko na torze. Na ulicy ścigał się jedynie w filmach.

Ojciec aktora podkreślił, że Walker był bardzo świadomym kierowcą i nigdy nie doprowadziłby do sytuacji, w której mógłby ktoś ucierpieć. Jednocześnie wyraził współczucie dla rodziny Rogera Rodasa.

3 / 5

Byli świetnymi kierowcami

Obraz
© Twitter Rogera Rodasa

Portal TMZ utrzymuje, powołując się na swoje źródła, że Walker mógł próbować wydostać się z wraku. Świadczyć ma o tym cień na nagraniu wideo z miejsca zdarzenia.

Jednak na razie nikt tych rewelacji nie potwierdził. Wiadomo natomiast, że 38-letni Rodas na pewno nie podejmował takiej próby i nie ruszał się ze swojego fotela po zderzeniu.

Amerykańskie media podkreślają, że pochodzący z Salwadoru przyjaciel i partner w interesach Paula Walkera był doświadczonym kierowcą i mechanikiem, całym sercem oddanym pasji i biznesowi, jaki prowadził ze zmarłym aktorem.

4 / 5

Samochód nie dla każdego

Obraz
© Twitter Rogera Rodasa

Przyczyny wypadku w dalszym ciągu nie są znane. W sieci pojawiły się podejrzenia, że winę może ponosić usterka pojazdu (więcej tutaj)
.

Pewne jest natomiast, że Porsche Carrera GT to pojazd trudny w opanowaniu i przeznaczony wyłącznie dla doświadczonych kierowców.

Poniżej szczegółowy test samochodu zrealizowany przez ekipę programu „Top Gear”:

5 / 5

Zaczną kręcić od nowa?

Obraz
© Twitter Paula Walkera

Niespodziewana śmierć aktora postawiła pod znakiem zapytania zdjęcia do siódmej odsłony „Szybkich i wściekłych”.

Zdjęcia do „Szybcy i wściekli 7” w reżyserii Jamesa Wana ruszyły w październiku tego roku. Wiadomo, że większość scen z udziałem Paula Walkera została nakręcona, dlatego istnieje szansa, że projekt zostanie ukończony. Na razie nie wiadomo, jak jego śmierć wpłynie na scenariusz autorstwa Chrisa Morgana.

We środę 4 grudnia Universal Pictures wydało oświadczenie, w którym poinformowało, że produkcja filmu zostaje na razie wstrzymana. Studio zaznaczyło, że rozważa różne możliwości odnośnie kontynuacji serii.

Jedna z pogłosek mówi, że nakręcony materiał nie zostanie wykorzystany, a zdjęcia ruszą od początku. (gk/mn)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (329)