''Pokłosie'': Film Pasikowskiego doceniony w Stanach Zjednoczonych
Twórcy „Pokłosia” mogą mówić o prawdziwym sukcesie. Pierwszy po przeszło dekadzie milczenia film Władysława Pasikowskiego został dostrzeżony za oceanem. Zdaniem krytyków popularnych i liczących się gazet to jedna z najlepszych i najciekawszych zagranicznych produkcji, jakie w zeszłym roku weszły do tamtejszych kin!
Twórcy „Pokłosia” mogą mówić o prawdziwym sukcesie. Pierwszy po przeszło dekadzie milczenia film Władysława Pasikowskiego został dostrzeżony za oceanem. Zdaniem krytyków popularnych i liczących się gazet to jedna z najlepszych i najciekawszych zagranicznych produkcji, jakie w zeszłym roku weszły do tamtejszych kin!
„Pokłosie” zadebiutowało w Stanach 1 listopada zeszłego roku. Zarówno recenzenci The New York Timesa jak i Los Angeles Timesa nie kryją swojego zachwytu, nazywając je „bombą ukrytą w thrillerze”.
Wtóruje im Huffington Post, pisząc, że film Pasikowskiego „zmienia sposób patrzenia na Holocaust”. Niektóre polskie media już obwołały to największym sukcesem naszej kinematografii. Ich entuzjazmu nie podziela portal braci Karnowskich, sugerując, że „Pokłosie” „upowszechnia fałszywe stereotypy o polskim antysemityzmie”.
''Bomba ukryta w thrillerze''
Jim Hoberman, uznany krytyk publikujący na łamach NY Timesa, umieścił „Pokłosie” (ang. „Aftermath”)
w swoim zestawieniu trzech najlepszych produkcji zagranicznych minionego roku, które można było oglądać w amerykańskich kinach. Jego zdaniem film „oszałamia”.
Obraz Pasikowskiego trafił do podobnego zestawienia w LA Times. Jego autor, Kenneth Turan, wymienił go m.in. obok nominowanego do Oscara „No” Pablo Larraína.
Uzasadniając swój wybór Turan pisze, że „Pokłosie” jest