Polityczne kontrowersje i plejada gwiazd. Camerimage to żywa historia polskiego i światowego kina

Obraz
Źródło zdjęć: © East News
Magdalena Drozdek

/ 10Święto kina

Obraz
© East News

Żaden festiwal w Polsce nie przyciąga aż tak wielu gwiazd światowego formatu. W kraju nad Wisłą sączą szampana i dostają nagrody. Opowiadają też o filmach, co równie ważne. Rusza kolejna edycja międzynarodowego festiwalu Camerimage w Bydgoszczy. A my przypominamy, jak ta impreza wyglądała w przeszłości.

/ 10Gwiazdy jadą do Bydgoszczy

Obraz
© East News

Camerimage nazywany jest prawdziwym świętem obrazu, festiwalem sztuki operatorskiej. W tym roku do Polski przyjadą m.in. David Gropman ("Życie Pi", "Czekolada"), Lilly Kilvert ("Ostatni samuraj"), Dan Laustsen ("John Wick 2", "Kształt wody"), a także wiele gwiazd z Polski. Filmami otwarcia są "At Eternity's Gate" oraz "Gentleman z rewolwerem". Z kolei na koniec zobaczymy "If Beale Street Could Talk" oraz "Destroyer" – z fenomenalną Nicole Kidman, która podobno będzie ścigała się po Oscara za tę rolę.

/ 10Tour de Pologne

Obraz
© East News

Festiwal tak doceniony w świecie nie miał przez lata najlepszej prasy w Polsce. Znacznie częściej niż o nagrodach i sukcesach twórców mówiło się o politycznych skandalach. A zaczęło się w 1993 roku. Marek Żydowicz (z wykształcenia historyk sztuki) i Kazimierz Parucki (malarz) wymyślili Camerimage – imprezę, na której można by doceniać operatorów, którzy są praktycznie pomijani w procesie promocji filmów. Jak rzemieślnicy, którzy niewiele znaczą, bo najważniejsze są gwiazdy.

Wajda mówił wtedy, że to "ryzykowne przedsięwzięcie". I fakt, takie właśnie było. Żydowiczowi udało się spotkać z samym Federico Fellinim we Włoszech, któremu opowiedział o pomyśle. Reżyser był już wtedy ciężko chory, leżał w szpitalu. Polakowi mówił, że jeśli jeszcze uda mu się wstać z łóżka, przyleci do Polski.
W końcu pomysł wypalił. Pierwsza edycja odbyła się w Toruniu. Miasto gościło gwiazdy aż do 1999 roku.

/ 10Lynch pisze do Tuska

Obraz
© East News

Od 2000 roku zaczęły się medialne przepychanki. Festiwal musiał przenieść się do Łodzi. W tamtejszym Teatrze Wielkim odbyło się kolejne dziesięć edycji. W 2006 roku David Lynch, Marek Żydowicz i Andrzej Walczak z Grupy Atlas założyli Fundację Sztuki Świata. Na terenie zabytkowej elektrowni mieli stworzyć nowe centrum kultury. Projekt wyglądał imponująco. Inicjatorzy kupili od miasta część nieruchomości, a gmina miała zapłacić za remont elektrowni i ją wyposażyć. Jednak niedługo później założyciele Fundacji poróżnili się i poinformowali miasto, że nie mają pieniędzy na stworzenie centrum. To nie spodobało się politykom, którzy za wszystko musieliby płacić z miejskiej kasy. Afera dopiero pączkowała.

Wybuchła na dobre, gdy sąd rejonowy przyznał rację miastu i zobowiązał fundację do zwrotu nieruchomości. Co więcej, miasto miałoby też współfinansować specjalne centrum filmowe Davida Lyncha w Łodzi. Radni nie wyrazili na to zgody. Lynch pisał nawet do Donalda Tuska – wtedy premiera RP – by pomógł. Ten stanął po stronie prezydent Łodzi. A całej tej sprawie próbował interweniować nawet Lech Wałęsa, który pisał do polityków, by "nie niszczyli tak wspaniałej inicjatywy społecznej".

/ 10Zdjęcia, które obiegły Polskę

Obraz
© East News

Cała sprawa miała podtekst polityczny. Sojusznikiem Żydowicza był prezydent Łodzi, Jerzy Kropiwnicki. W połowie stycznia 2010 roku został odwołany w referendum, a radni PO i SLD mieli stwierdzić, że miasto nie podoła finansowaniu projektu. – To nie jest miasto kultury! To jest miasto polityki – krzyczał Żydowicz i już wtedy mówił, że nie zorganizuje w Łodzi festiwalu.

O konflikcie było wyjątkowo głośno. Trudno się dziwić. Media obiegły zdjęcia z okupacji sali łódzkiej Rady Miejskiej. Protestował Żydowicz, jak i inni pracownicy festiwalu. Mówiło się, że tamta sytuacja wręcz "kompromitowała Łódź" w oczach świata. Tylko twórców żal.

/ 10Prezydent odwieziony do szpitala

Obraz
© East News

14 stycznia 2010 roku karetka pogotowia zabrała z urzędu miasta podczas trwania konferencji prezydenta Jerzego Kropiwnickiego. Konferencja dotyczyła Camerimage Łodź Center. Historia festiwalu jest jak widać wyjątkowo obfita w afery. Na przeniesieniu imprezy do Bydgoszczy się nie skończyły. W 2017 roku mówiło się, że organizatorzy chcieliby przenieść festiwal do Torunia. - Bydgoszcz nie może być przechowalnią bagażu, bez względu na to, jaki ten bagaż jest cenny – reagował na plotki prezydent miasta Rafał Bruski.

/ 10Gliński o festiwalu

Obraz
© East News

Polityka nie opuściła festiwalu i w tym roku. W październiku minister kultury Piotr Gliński przekonywał, że rząd ma dla miasta pieniądze na festiwal, ale sugerował, że lepiej współpracowałoby się, gdyby wybory prezydenckie w mieście wygrał kandydat PiS – Tomasz Latos. – Jestem przekonany, że pan Tomek załatwiłby to, że Camerimage zostałoby w Bydgoszczy – mówił.

/ 10Wino z Keanu Reevesem

Obraz
© East News

Mniej polityki, więcej gwiazd. To pewnie postulat niejednego fana Camerimage. A tych gwiazd przez lata było wiele, to trzeba przyznać. Na Camerimage można było np. spotkać Keanu Reevesa. Gwiazdor "Matrixa" do Bydgoszczy przyjechał ze swoim filmem dokumentalnym. "Side by side" opowiadał o zmianach w sztuce filmowej.

/ 10Roześmiana Charlize Theron

Obraz
© East News

Charlize Theron była gościem Festiwalu Camerimage w 2004 roku. Odebrał wówczas nagrodę im. Krzysztofa Kieślowskiego. Dla gwiazdy pracownicy festiwalu musieli zorganizować… luksusowy samolot. - Charlize przyleciała, ale cessną, co pozwoliło nam zaoszczędzić dziesiątki tysięcy euro - wspominał Kazimierz Suwała, dyrektor biura festiwalowego w rozmowie z "Wyborczą".

Ale nie ona jedna miała wymagania typowe dla gwiazdy. - Pamiętam, jak kiedyś Viggo Mortensen zgłodniał w środku nocy. Zabraliśmy go na hamburgera. Gdy zobaczył, co ma zjeść, to przeraził się i zrezygnował. Ostatecznie kupił czekoladę. Najlepsze jest to, że nikt go nie poznał. Nawet pani z hamburgerowni nie wiedziała, jaką gwiazdę obsługuje – mówił Suwała.

10 / 10W tango z gwiazdami

Obraz
© East News

Nie sposób wymienić wszystkich gwiazd, które odwiedziły festiwal i Polskę na przestrzeni tylu lat. Pewne jest, że Camerimage cieszy się niesłabnącą popularnością za granicą. Światowe gwiazdy przyjmowane są tu z największymi honorami. W tym roku pewnie będzie tak samo. Festiwalowi można tylko życzyć, by częściej mówiło się o jego gwiazdach, nagrodach i pięknej sztuce operatorskiej, a nie politycznych rozgrywkach. I beztroskiej zabawy. Tak jak Sławomir Idziak w 2002 roku.

Wybrane dla Ciebie

Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Ciąg dalszy jednak nastąpił. "Wow, to naprawdę świetny film"
Ciąg dalszy jednak nastąpił. "Wow, to naprawdę świetny film"
Grał kochanka Kidman. Teraz mówi o reakcjach fanów. "Nie uwierzysz, co robiłam, oglądając ten film"
Grał kochanka Kidman. Teraz mówi o reakcjach fanów. "Nie uwierzysz, co robiłam, oglądając ten film"
Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Zwierzęca krwawa zemsta. Feministyczny horror pokazuje rogi
Zwierzęca krwawa zemsta. Feministyczny horror pokazuje rogi
Emma Watson o relacji z J.K. Rowling po jej transfobicznych komentarzach. "Chcę kochać ludzi"
Emma Watson o relacji z J.K. Rowling po jej transfobicznych komentarzach. "Chcę kochać ludzi"