Numer jeden na świecie. Widzowie szaleją na punkcie polskiego filmu

W pierwszym tygodniu stycznia najpopularniejszym filmem pośród nieanglojęzycznych produkcji stał się sensacyjny dramat Maciej Kawulskiego "Jak pokochałam gangstera". Niespełna dwa miesiące później kolejna polska produkcja znalazła się na czele zestawiania hitów Netfliksa. Tym razem jest to romantyczna komedia Filipa Zylbera "Miłość do kwadratu raz jeszcze".

Adrianna Chlebicka
Adrianna Chlebicka
Źródło zdjęć: © East News

Podczas pierwszego tygodnia wyświetlania "Jak pokochałam gangstera" było oglądane na całym świecie przez 10,5 mln godzin. "Miłość do kwadratu raz jeszcze" poprawiła to osiągnięcie. Widzowie Netfliksa romantycznej komedii poświęcili 12,8 mln godzin. Obie polskie produkcje w premierowym tygodniu znalazły się na czele zestawianie najpopularniejszych nieanglojęzycznych filmów.

Z kolei na platformie Amazon Prime Video w styczniu pojawiła się komedia "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle 2", która stała się najpopularniejszym filmem miesiąca w naszym kraju. Z tytułem Netfliksa "Miłość do kwadratu raz jeszcze" łączy ją fakt, że obie są kontynuacjami kinowych produkcji, które platformy streamingowe postanowiły zrealizować na własne potrzeby.

Jak widać, jest to dość prosty i skuteczny sposób na odniesienie sukcesu. Nie trzeba nawet sięgać po kinowe hity, gdyż pierwsze części streamingowych przebojów cieszyły się na dużym ekranie bardzo małą popularnością. Stąd dość oczywisty wiosek, że widzowie VoD są znacznie mniej wymagający od kinowej publiczności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Miłość do kwadratu raz jeszcze" jest kolejną polską produkcją, która odnosi międzynarodowy sukces. Niestety także kolejną, która gromadzi bardzo słabe recenzje. W zachodnich serwisach filmowych można napotkać kilka dłuższych analiz rodzimej komedii romantycznej i trudno w nich odnaleźć jakieś pozytywne uwagi na jej temat.

M.N. Miller z Ready Steady Cut napisał: "Jeśli robisz komedię romantyczną, nie oznacza to automatycznie, że musisz zrobić beznadziejny film. Komedię romantyczną można zrobić też dobrze, a przynajmniej przyzwoicie, z odrobiną polotu. Polskojęzyczna 'Miłość do kwadratu raz jeszcze' to amatorski projekt, który wygląda na wyrwany z jesiennej ramówki USA Network. Ze względu na swoją słodycz, przyziemny styl filmu wydaje się nieszczery, jak większość polityków".

W naszym kraju "Miłość do kwadratu raz jeszcze" już od dziesięciu dni jest najpopularniejszym tytułem pośród fabularnych produkcji. Biorąc pod uwagę liczbę użytkowników Netfliksa w Polsce (około 14 mln osób), można założyć, że komedią romantyczną Filipa Zylbera obejrzało 2-3 mln polskich widzów. W kinach najpopularniejszy rodzimy film ubiegłego roku "Listy do M. 5" zebrał około 1,5 mln osób.

Gwiazdą polskiej komedii romantycznej jest Adrianna Chlebicka, której osobisty urok może ułatwić obejrzenie filmu do końca.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o masakrowaniu "Znachora", najgorszych filmach na walentynki i polskich erotykach, które podbijają świat (a nie powinny) . Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)