Tłumy widzów w kinach. Kolejny przebój, rekordowa frekwencja

Bardzo słaby III kwartał nie wróżył dobrze na ostatnie miesiące roku. Tymczasem od kilku tygodniu trwa prawdzie oblężenie kin. W tym tygodniu do gorących nowości dołączył w Stanach przebój sprzed 10 lat "Interstellar", który niedawno stał się także hitem w Polsce.

"Interstellar" powrócił do kin po 10 latach od premiery
"Interstellar" powrócił do kin po 10 latach od premiery
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Trzeci kwartał 2024 roku okazał się fatalny dla kin na całym świecie. Mimo trzech spektakularnych przebojów ("W głowie się nie mieści 2" – 1,7 mld dolarów wpływów, "Deadpool & Wolverine" – 1,33 mld dolarów oraz "Gru i Minionki: Pod przykrywką" – 970 mln dolarów), branża zanotowała rekordowo niską frekwencję. W Polsce od lipca do września do kin wybrało się jedynie 11 mln widzów (25 proc. mniej niż przed rokiem). Był to najsłabszy trzeci kwartał od dziesięciu lat.

Czwarty kwartał 2024 roku również rozpoczął się słabo, ale w ostatnich tygodniach zaczęły pojawiać się produkcje, które diametralnie odmieniły sytuację. Analitycy rynku nie potrafią właściwie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego teraz widzowie tak tłumnie wybierają się do kin. W USA wpływy ze sprzedaży biletów w okresie Święta Dziękczynienia (ostatnie dwa tygodnie) były rekordowe w historii. W Polsce "Vaiana 2" pobiła rekord otwarcia pośród animacji Disneya (blisko 500 tys. widzów).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Interstellar - Zwiastun #1 PL

W Stanach po Święcie Dziękczynienia następuje krótka przerwa od głośnych premier, ale za sprawą filmów "Vaiana 2" (w sumie 300 mln dol.), "Wicked" (320 mln dol.) oraz "Gladiator 2" (132 mln dol.) frekwencja wciąż utrzymuje się na rekordowo wysokim poziomie. Moda na kino powróciła do tego stopnia, że niesamowity wynik "wykręcił" także wprowadzony ponownie do rozpowszechniania na dużych ekranach "Interstellar".

Produkcja z 2014 roku, która podczas minionego weekendu pokazywana była jedynie w 165 kinach typu IMAX zarobiła 4,4 mln dolarów, osiągając imponującą średnią wpływów na kino – 26,8 tys. dolarów (ponad dwa razy wyższa od średniej lidera box office’u). Niesamowity wynik reedycji filmu sprzed 10 lat. Przypomnijmy, że niedawno także w Polsce "Interstellar" cieszył się bardzo dużą popularnością w kinach w trakcie Święta Kina (w ciągu jednego weekendu ponad 40 tys. widzów).

"Interstellar" Christopher Nolana to bez wątpienia jeden z najlepszych filmów science -fiction w historii kina (w Polsce jest dostępny m.in. na platformach Max i Netflix). "W warstwie formalnej i fabularnej wbija w fotel, olśniewa nawet nie tyle samym rozmachem, co sposobem kreacji. (…) I choć twórcom można zarzucić kilka fałszywych tonów, scenariuszowych niekonsekwencji, miejscami daleko idący patos, to summa summarum ‘Interstellar’ i tak jawi się jako film pod wieloma względami przełomowy, wizją i rozmachem dorównujący największym dziełom kina science-fiction" – napisał Grzegorz Kłos w recenzji filmu. Na przestrzeni 10 lat "Interstellar" zarobił w kinach 736,5 mln dolarów. Zdobył też Oscara za efekty specjalne.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o nowości Prime Video, czyli "Gąsce", sprawdzamy, jak prezentuje się "Diuna: Proroctwo" i zachwalamy "Matki Pingwinów". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (55)