''Praktykant'': Kalkulator kontra iPad [RECENZJA BLU-RAY]
Podobnie jak bohater swojego najnowszego filmu Robert De Niro ani myśli udać się na zasłużoną emeryturę. Dawny symbol kina kontestacji i ulubieniec Martina Scorsese dzieli czas między wątpliwej jakości kino klasy B („Freelancers” czy fatalny „Człowiek mafii”), a komedie, w których z biegiem lat się wyspecjalizował. „Praktykant” Nancy Meyers, mający niedawno premierę na Blu-ray i DVD, należy na szczęście do tej drugiej kategorii.
Historia przedstawia się następująco - ona to cudowne dziecko e-commerce, wizjonerka z sukcesem przekształcająca start-up w rentowny biznes zatrudniający sztab specjalistów. On z kolei jest 70-letnim wdowcem, ciężko znoszącym samotność i zawodową bezczynność. Ich ścieżki przecinają się, kiedy firma Jules ogłasza casting na praktykanta w ramach projektu aktywującego zawodowo osoby na emeryturze. Początkowa nieufność i lekceważenie ze strony prezeski firmy powoli ustępują fascynacji, a leciwy Ben staje się nie tylko pełnoprawnym pracownikiem, ale i mentorem – zarówno w jej życiu prywatnym jak i biznesie.
Brzmi jak banał? A i owszem, bo scenariusz autorstwa Nancy Meyers został wybudowany na fundamentach z wyświechtanych klisz, stereotypowych bohaterów i wielokrotnie ogrywanych fabularnych patentów, które widzieliśmy już nawet nie dziesiątki, a setki razy. Pozostaje tylko zadać pytanie – no i co z tego? Bo choć „Praktykant” spoczywała na antypodach oryginalności, to w kategorii feel good movie za rok 2015 nie ma sobie równych. Autorka świetnie rozumie reguły rządzące konwekcją i płynące z niej oczekiwania. Jej szósty w karierze reżyserskiej film (Amerykanka debiutowała w 1988 roku „Nie wierzcie bliźniaczkom" z Lindsay Lohan) to kwintesencja komedii obyczajowej, w jakiej przez lata się wyspecjalizowała – pogodnej, dowcipnej, a jednocześnie mającej ambicje mówić o rzeczach istotnych. Co ciekawe, wątek zderzenia nowego ze starym i wszelkie wynikające z tego konsekwencje wbrew pozorom nie są tu najważniejsze. Swoim „Praktykantem” Meyers porusza przede wszystkim problem, przed którym stają coraz częściej
współczesne kobiety – kariera i samorealizacja czy zgoda na społecznie narzuconą rolę matki i kury domowej. Warto podkreślić, że dobrze naoliwiona machina Meyers na pewno nie działałaby tak sprawnie, gdyby nie aktorski duet Hathaway-De Niro oraz wyjątkowo udany drugi plan w osobach m.in. Adama DeVine’a, Zacka Pearlmana czy tryskającej młodzieńczą energią Rene Russo.
Tak więc „Praktykant” nie jest ani zbytnio zaskakujący, ani oryginalny. Jednak mimo to film Nancy Meyers perfekcyjnie spełnia swoją rolę, a dzięki świetnemu aktorstwu i zabawnym dialogom fabularny konwencjonalizm bez wyrzutów sumienia można puścić w niepamięć – mimo że od samego początku wiemy, jaki będzie finał tej historii.
Wydanie Blu-ray:
„Praktykant” ukazał się nakładem Galapagos Films. Do wydania Blu-ray zostały oczywiście dołączone materiały dodatkowe, stanowiące miłe uzupełnienie filmu. W zakładce Special Features znalazły się:
Learning from Experience:
Trwający niespełna pięć minut reportaż poświęcony clou filmu. O scenariuszu, powodach, dla których doświadczenie jest tak nieodzowne, a także pracy na planie opowiada Nancy Meyers oraz ekipa – ci młodsi i ci starsi.
Design on Life:
Wystarczy zobaczyć jeden film Nancy Meyers, aby stwierdzić, że jej poczucie estetyki jest niezwykle przyjemne dla oka. Tak jest również w „Praktykancie”, gdzie scenografia, kompozycja kadrów i kostiumy odgrywają bardzo ważną rolę. W sześciominutowym dokumencie „Design on Life” o kulisach powstawania strony formalnej filmu opowiadają m.in. scenografka Kristi Zea i dekoratorka Susan Bode.
The Three Interns:
To z kolei nic innego jak trwający nieco ponad pięć minut, zabawny wywiad z odtwórcami drugoplanowy ról - Adamem DeVine, Zackiem Pearlmanem oraz debutującym na wielkim ekranie Jasonem Orleyem.