*Anna Friel nie wstydzi się rozbierać przed kamerami.*
Aktorka wystąpiła ostatnio u boku Steve'a Coogana w filmie ** ("The Look of Love"). Obraz przedstawia historię życia Brytyjczyka Paula Raymonda, "króla Soho", założyciela pornograficznego imperium. Friel wcieliła się w jego żonę, Jean, która pracowała jako choreograf striptizerek i pozowała do rozbieranych sesji dla męskich magazynów. Film dokumentuje trzydzieści lat życia pary - od lat 50. do 80.
- Nie miałam problemu z rozbieraniem się, dla mnie to nic wielkiego - oznajmiła Friel. - Dziś nie jest to już tak szokujące, wszyscy przyzwyczaili się do nagości. Bardziej zastanawiające było dla mnie to, że czułam się swobodniejsza i bardziej wyzwolona podczas realizacji scen z lat 70., choć wtedy grałam już kobietę po czterdziestce. Na pewno pomogły w tym krótkie spódniczki. W scenach z lat 50. czułam się o wiele starsza, choć grałam 22-latkę. Wtedy obyczajowość była zdecydowanie inna, surowsza. Podobały mi się te eleganckie, zabudowane stroje, ale lata 70. o wiele bardziej korespondowały z moją osobowością. Albo jeszcze lepiej - szalone lata 60.!
Film ** w reżyserii Michaela Winterbottoma zagości w polskich kinach 31 maja.