Premiera nowego "Batmana" jeszcze bardziej odsunięta w czasie. Fani wściekli
Nie październik 2026 roku, a jeszcze rok później - taka jest nowa data kolejnego filmu o Batmanie. Szef DC broni tej decyzji: "To norma".
Nowa data premiery "Batmana 2" oznacza, że minie pięć lat od momentu, gdy film Matta Reevesa z 2022 r. trafił do kin, dając nowe życie Gotham. Film odniósł sukces, zarabiając 772 mln dolarów na całym świecie i torując drogę dla udanego spin-offu, serialu "Pingwin".
James Gunn, szef DC, wyjaśnił powody opóźnienia w poście na serwisie Threads, wskazując na nieukończony scenariusz jako główną przyczynę. 28 grudnia dodał, że długie przerwy między sequelami nie są rzadkością w branży. "Aby być uczciwym, pięcioletnia przerwa lub dłuższa jest dość powszechna w przypadku sequeli" - napisał. - "Siedem lat między 'Obcymi'. 14 lat między 'Iniemamocnymi'. Siedem lat między pierwszymi dwoma 'Terminatorami'. 13 lat między 'Avatarami'. 36 lat między 'Top Gun'. I, oczywiście, sześć lat między 'Strażnikami galaktyki'".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pingwin": Oko w oko z legendą
Warto również zauważyć przerwy między filmami w innej wysoko ocenianej serii o Batmanie: trylogii "Mrocznego Rycerza" Christophera Nolana. Podczas gdy "Mroczny Rycerz" pojawił się zaledwie trzy lata po "Batman początek", "Mroczny Rycerz Powstaje" został wydany po czteroletniej przerwie, w której Nolan wydał również "Incepcję".
Fanom nie chce się czekać
Jak można było przewidzieć, fandom Batmana za nic ma takie racjonalne argumenty. Jeden z użytkowników serwisu X napisał: "James Gunn udaje, że przerwa między jego 'Strażnikami' nie była spowodowana tym, że został dosłownie zwolniony i ponownie zatrudniony? Nie mam nic przeciwko rozłożeniu sequeli, dopóki jest historia warta opowiedzenia, ale to mnie rozśmieszyło".
Inny dodał: "Problem z długą przerwą polega na tym, gdy film sam w sobie jest osadzony bezpośrednio po wydarzeniach z pierwszego filmu. Dlatego nie oceniam wysoko 'Iniemamocnych 2'. Uważam, że ważne jest, aby postacie były widziane w innym miejscu niż na końcu pierwszego filmu. Zwłaszcza w tym przypadku."
Trzeci skomentował: "Nie mogę mówić o 'Obcych' czy 'Terminatorze', ale mogę w 100 proc. powiedzieć, że 'Iniemamocni 2' zawiedli wielu widzów z powodu tego, jak długo to trwało, więc to słaby przykład. Momentum jest kluczowe, a kiedy je tracisz, ludzie stają się bardziej krytyczni."
Największe rozczarowanie roku? A największa beka mijającego 2024 r.? Wybieramy porażki i sukcesy w świecie filmu i seriali. Lista jest długa i kontrowersyjna, jak to w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
