Premiera superprodukcji historycznej tuż‑tuż. W obsadzie same gwiazdy
Wielkimi krokami zbliża się premiera "Powstańca 1863" Tadeusza Syki. W tytułową rolę księdza Stanisława Brzóski, postrachu wojsk Imperium Rosyjskiego, wcieli się Sebastian Fabijański. Na ekranie towarzyszyć mu będą równie znani aktorzy.
Czy "Powstaniec 1863", opowiadający o najdłużej trwającym polskim zrywie wyzwoleńczym, okaże się kinem historycznym z wyższej półki? Jak wiadomo, w ostatnich latach mocno rozwinęła się jego rodzima odmiana, ale sporo tytułów okazywało się fiaskiem. Sam Fabijański zagrał również w kilku filmach z tego nurtu, m.in. "Mieście 44" Jana Komasy, "Kamerdynerze" Filipa Bajona czy melodramacie wojennym "Legiony" Dariusza Gajewskiego.
Historia Stanisława Brzóski, działacza konspiracji przeciwko Imperium Rosyjskiemu, który w pamiętnym dniu 22 stycznia 1863 r. stanął na czele powstańczego oddziału i z powodzeniem przeprowadził atak na garnizon wojskowy wroga, jest szczególnie intrygująca. Podążający za nim pułkownik, zwany "Katem Podlasia", przez kilka lat nie był w stanie dosięgnąć umiejętnie umykającego kapelana, który postawą i działaniem dawał nadzieję na wolność.
Obejrzyj galerię i poznaj bohaterów filmu "Powstaniec 1863" oraz sprawdź, co mówią o swoich rolach aktorzy.
Sebastian Fabijański (ks. Stanisław Brzóska)
Sebastian Fabijański od dekady regularnie pojawia się na dużym i małym ekranie. Tylko w ostatnich latach mogliśmy oglądać go w "Heaven in Hell", "Jak pokochałam gangstera" czy "Apokawiksie". Rola ks. Brzóski wydaje się dla niego wyjątkowa ze względu na aspekt duchowy, jaki chciał w niej uwypuklić.
– Na etapie początkowych rozmów o filmie, kiedy miał jeszcze tytuł "Ostatni duch", samo się nasuwało duchowe pogłębienie tego tematu. Oprócz mojej wędrówki przez wiarę, pojęcie Boga i tak dalej, bo to jest osobna sprawa, bardzo mi zależało na tym, żeby jakoś spróbować natchnąć się tym duchem – zdradził. Aktor do tego stopnia zaangażował się w rolę, że na kilka dni zamieszkał w seminarium i wraz z jego przełożonym jeździł śladami słynnego kapelana, chłonąc jego historię.
– Bardzo mocno chciałem tę rolę odrzeć z zewnętrzności, tych ekspresyjnych fajerwerków, do których przyzwyczaiłem widzów, chciałem zredukować dużą ilość takiego mojego artystycznego ryzyka czy wręcz brawury, którą kocham, ale w tym przypadku chciałem się schować w sobie, w tej nadziei, w tym duchu, wierze i miłości – zadeklarował Fabijański.
Cezary Pazura (książę Władimir Czerkasski)
Najnowsze produkcje z udziałem Cezarego Pazury to przede wszystkim seriale. W ciągu ostatnich dwóch lat widzowie oglądali go m.in. w "Chyłce", "Tajemnicy zawodowej", "Teściach" i "Sexify". Przyszły rok przyniesie dwa filmy z jego udziałem: obok "Powstańca 1863" wystąpi także w kontynuacji (po 25 latach) "Fuksa".
Przy okazji swojego udziału w obrazie Syki aktor zwraca uwagę przede wszystkim na jego aktualność i uniwersalne przesłanie.
– Mamy wspaniałych kolegów z Ukrainy, którzy grają Rosjan. Jest to pewien paradoks w dzisiejszych czasach, wyzwanie, ale po coś właśnie robimy ten film, który dziś jest niezwykle aktualny. "Powstaniec 1863" będzie niósł przesłanie dla społeczności naszej, dla społeczności ukraińskiej, myślę, że dla całego świata. Jeśli ktoś go zobaczy, zrozumie podłoże tych wszystkich konfliktów, które nękają naszą część Europy. To są rzeczy, w tej chwili, bardzo dla nas namacalne, a historia pokazuje, że to nie pierwszy raz. Ale miejmy nadzieję – ostatni – tłumaczy Pazura.
Daniel Olbrychski (por. Antoni Lemańczyk)
Legenda kina polskiego traktuje udział w "Powstańcu 1863" jako powrót do rodzimego filmu po kilku latach przerwy i graniu w zagranicznych produkcjach. – Ja już się tak troszkę żegnałem z graniem w filmie fabularnym w Polsce (...). Robiłem filmy na całym świecie, ale w Polsce nikt nie zapraszał mnie (...). Więc myślałam, że niech już tak zostanie. Ale gdy zwrócił się do mnie reżyser i producent filmu "Powstaniec 1863" Tadeusz Syka, bym zagrał w filmie o powstaniu styczniowym, to pomyślałem, że to jest moje rodzinne zobowiązanie – przyznał.
Olbrychski traktuje tę historię personalnie. – Wychowałem się w domu w legendzie dziadka mojej mamy, (...) który walczył podczas powstania styczniowego w oddziale na Podlasiu, więc przypuszczam, że żadnego innego ważnego dowódcy, niż bohater naszego filmu, tam nie było. Pochodził z Drohiczyna, czyli 30 km od Sokołowa, gdzie ksiądz Brzóska został powieszony. Bardzo jestem tego filmu ciekawy i nieśmiało dedykuję tę rolę mojemu pradziadowi – zdradził.
Olgierd Łukaszewicz (bp Piotr Paweł Beniamin Szymański)
Ostatnie lata dla 77-letniego Łukaszewicza również oznaczały seriale. "Wotum nieufności", "Gang Zielonej Rękawiczki" czy "Chyłka" – to w tych tytułach mogliśmy go oglądać. "Powstaniec 1863" to nie pierwszy film w jego karierze, który dotyczy ważnego w historii Polski wydarzenia.
– 40 lat temu, podczas stanu wojennego, grałem w filmie "Wierna rzeka" Tadeusza Chmielewskiego. To także temat powstania styczniowego, który przez te lata mocno zaszedł mi za skórę. – wyznał.
– Postać Biskupa Szymańskiego (...) wpisuje się jako kapucyn w model patrioty, który pomaga ruchom powstańczym. Szymański jest postacią historyczną, był przełożonym księdza Brzóski, starał się go chronić. Po jego śmierci nakazał nabożeństwa w całej diecezji na cześć jego pamięci. To dramatyczna postać, która starała się być rzecznikiem polskiego ruchu niepodległościowego wobec zaborcy. Warto to dzisiaj przypomnieć, kiedy przerażenie ogarnia, gdy widzimy jak niska jest świadomość historyczna. Film Tadeusza Syki staje się przestrogą, przebudzeniem, memento – podkreśla Łukaszewicz.
Piosenka Sanah promuje film "Powstaniec 1863"
"Powstaniec 1863" zapowiadany jest jako pierwszy od 30 lat film fabularny o powstaniu styczniowym. Piosenkę i teledysk promujące produkcję nagrała Sanah, jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek. Utwór bazuje na wierszu "Na grobie rycerz" Marii Konopnickiej.
sanah – Na grobie rycerz (M. Konopnicka) / Powstaniec 1863
Premiera "Powstańca 1863" Tadeusza Syki już w piątek, 12 stycznia 2024 r.