Prognoza na Oscary. Nad "Bożym ciałem" ciepły front i dużo słońca. Jest szansa na stauetkę
"And the winner is..." - to zdanie usłyszymy już za kilkanaście tygodni. Dziennikarze na świecie wyliczają, kto ma szansę na Oscara. Wymienia się często "Boże ciało". Ta najnowsza prognoza jest wyjątkowo ciekawa dla Polaków.
06.12.2019 08:52
"Boże ciało" Jana Komasy jest niemal od samej premiery wymieniane jako ostry konkurent w wyścigu po Oscary. Film o chłopaku, który podszywa się w małym miasteczku pod księdza, prawdopodobnie zmierzy się z innymi filmami w sekcji "najlepszy film zagraniczny". Dziennikarz "Hollywood Reporter" wylicza nawet, kto najpewniej będzie konkurował z "Bożym ciałem".
Scott Feinberg z "Hollywood Reporter" ułożył długą listę filmów, które mają szansę na Oscara w najważniejszych kategoriach. Lista ta odbija się echem w sieci. Feinberg wypisał kategorie i filmy, które jego zdaniem mogą załapać się na nominacje. Podzieli te produkcje na największych faworytów, ich największych rywali, "możliwości" i filmy, które niby mają szansę, ale raczej pozostają w cieniu.
Najciekawiej dla nas wypada prognoza dziennikarza w kategorii "najlepszy film zagraniczny".
Feinberg wśród bezsprzecznych faworytów wymienia "Boże ciało" Jana Komasy. Konkurentami naszego udawanego księdza mają być "Parasite" (Korea Południowa), "Ból i blask" (Hiszpania), "Nędznicy" (Francja) i "Niewidzialne życie Euridice Gusmao" (Brazylia).
PRZECZYTAJ: Złote Globy i "Boże ciało"? Nie może być lepiej
"Malowany ptak", o którym tak głośno było na świecie, zdaniem amerykańskiego dziennikarza będzie gdzieś na szarym końcu stawki i prawdopodobnie nawet nie załapie się na wstępną listę nominacji do nagród Akademii.
Jakie jeszcze produkcje Feinberg widzi wśród wyróżnionych nominacją do Oscara? Jeśli chodzi o najlepszy film, to jego zdaniem powalczą "Pewnego razu... w Hollywood", "1917", "Historia małżeńska", "Irlandczyk" (czyli dwie kolejne produkcje Netfliksa), "Parasite", "Dwóch papieży", "Joker", "Ford vs Ferrari", "The Farewell" i "Jojo Rabbit".
Wśród najlepszych reżyserów minionego roku wymienia Quentina Tarantino, Sama Mendesa, Noah Baumbacha, Martina Scorsese i Bong Joon Ho. Szkoda, że Bartosz Bielenia nie został przez dziennikarza wymieniony wśród najlepszych aktorów. Polak zdobywa nagrodę za nagrodą na międzynarodowych festiwalach, ale chyba nie uda mu się konkurować wśród światowych gwiazdorów w kategorii "najlepszy aktor pierwszoplanowy". Tu prym wiodą Joaquin Phoenix, Adam Driver, Leonardo DiCaprio, Jonathan Pryce i Paul Walter Hauser.
Jeśli chodzi o aktorki, to Feinberg stawia na Renee Zellweger, Charlize Theron, Scarlett Johansson, Awkwafinę i Saoirse Ronan.
Czy Polacy naprawdę powalczą o Oscara? O tym przekonamy się na początku 2020 r., gdy Akademia ogłosi nominacje. Zanim jednak to się stanie, polscy twórcy będą musieli włożyć mnóstwo pracy w to, by film zaistniał w Stanach Zjednoczonych.
Tak mówił nam o tym Jan Komasa: "Jest tak, że duża część członków Akademii jest wiekowa. Dotarcie do nich nie jest łatwe. Część z nich jest w domach starości. Trzeba umieć dotrzeć do członków Akademii, bo oni sami z siebie nie są w stanie obejrzeć wszystkich filmów. Wszystko opiera się na dobrej promocji i pieniądzach".