Proszę państwa, oto najlepszy film w tej części świata
"Zimna wojna" z nagrodą dla najlepszego filmu! Zgarnęliśmy najważniejsze wyróżnienia podczas gali Europejskiej Nagrody Filmowej.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Pozamiatane. Paweł Pawlikowski najlepszym reżyserem i scenarzystą w tej części świata. Joanna Kulig najlepszą aktorką. Jarosław Kamiński najlepszym montażystą. I prawdziwa wisienka na torcie: "Zimna wojna" wyróżniona jako najważniejszy film tego roku w Europie. Lepiej być nie mogło!
Maciej Kowalski w swojej recenzji dla WP Film pisał: "Historia opowiedziana jest w 'Zimnej wojnie' po mistrzowsku: Pawlikowski wyraźnie zaznacza kolejne punkty zwrotne, umiejętnie posługuje się symbolami i synekdochami, znakomicie gra aluzjami. W jego filmie nie ma charakterystycznego dla wielu współczesnych fabuł filmowych wielokrotnego powtarzania tego samego: najpierw bohaterowie coś robią, potem mówią o tym, że to robią, a na koniec jeszcze reżyser pokazuje jakiś symbol tego, że coś zrobili. W 'Zimnej wojnie' nie ma śladu filmowego przegadania".
"Zimna wojna" opowiada historię wielkiej i trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie potrafią ze sobą być i jednocześnie nie mogą być bez siebie. W ich role wcielają się Tomasz Kot i Joanna Kulig, którym na ekranie partnerują Agata Kulesza i Borys Szyc. Wydarzenia pokazane w "Zimnej wojnie" rozgrywają się latach 50. i 60. XX wieku, w Polsce i budzącej się do życia Europie, a w ich tle wybrzmiewa wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich bardów minionego wieku.
Autorzy oparli tę opowieść na kanwie prawdziwej historii zespołu ludowego pieśni i tańca Mazowsze, który pod koniec lat 40. powstał za sprawą zarządzenia komunistycznych władz. Grupa zgromadziła młodych ludzi z wsi i siół z całego kraju, którzy zamieszkali w dawnym szlacheckim dworku i ćwiczyli choreografie i piosenki oparte na motywach ludowych. Po kilku latach zespół zaczął występować w całej Polsce i zagranicą, odnosząc wielkie sukcesy.
"Zimna wojna" zachwyciła nie tylko Europejczyków. Świetne recenzje od tygodni zbiera także w USA.
Film dostał maksymalne pięć gwiazdek od recenzenta dziennika "The Guardian" oraz cztery w "The Daily Telegraph". Zachwyceni są także recenzenci "The Independent" oraz londyńskiego "The Evening Standard" (również maksymalne pięć gwiazdek), a swoje peany dołożyła redakcja kultowego i popularnego na całym świecie magazynu filmowego "Empire".
"The Hollywood Reporter" przewidywał ostatnio, że indywidulane nominacje do Oscarów mogą dostać Paweł Pawlikowski w kategorii Najlepszy Reżyser oraz Łukasz Żal za Najlepsze Zdjęcia. Ba, hollywoodzki portal uważa, że w "sprawiedliwym świecie nominację dla Najlepszej Aktorki powinna dostać Joanna Kulig, przypominająca swoją grą i talentem Jennifer Lawrence".
The Independent pisze, że Pawilkowskiemu udało się odtworzyć ducha kina z lat 60., takich mistrzów, jak Milos Forman, Jiri Menzel i François Truffaut.
Recenzent Guardiana: "Oniemiałem z zachwytu. Ten film jest niczym 'Casablanca' w wersji Andrzeja Wajdy".
I chociaż "Zimna wojna" nie dostała ani jednej nominacji do Złotych Globów, to po tej ostatniej gali jest jeszcze większa nadzieja na nominację do Oscarów.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.