Przyrodni brat Eltona Johna skrytykował film "Rocketman". "Milion kilometrów od prawdy"
"Rocketman" jest zręczną laurką dla Eltona Johna i pięknie oprawionym prezentem dla jego fanów. Niektórym film nie przypadł jednak do gustu. Przyrodniemu bratu muzyka nie spodobało się, jak został przedstawiony ich ojciec. Twierdzi, że film mija się z prawdą.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Na ekrany kin trafił wyczekiwany biograficzny film o Eltonie Johnie, "Rocketman". Brawurowy musical podlegający kategorii R (a więc przeznaczony dla widzów dorosłych) zgodnie z zapowiedziami miał być ostrzejszy niż ugrzecznione "Bohemian Rhapsody" o Queen.
Film jeszcze przed premierą wzbudzał sporą dyskusję. Elton John, który wraz z mężem osobiście sprawował pieczę nad produkcją, zapewniał, że "Rocketman" nie pominie pikantnych szczegółów z jego życia, w tym miłosnych gejowskich scen. Film wywołał kontrowersje w Rosji i ku oburzeniu muzyka właśnie m.in. te sceny zostały ocenzurowane.
Polscy widzowie otrzymali film w pełnym wymiarze. Jak jednak pisała Karolina Stankiewicz, zamiast piknatnej biografii znów otrzymaliśmy "kolorowy, sympatyczny i grzeczny film". To, co w nim ujmuje, to opowieść o rozpaczliwym poszukiwaniu miłości przez wybitnego muzyka. W filmie nie brakuje scen ilustrujących, jak bardzo mu jej w dzieciństwie brakowało - ojciec nigdy nie okazywał mu czułości, co więcej, odszedł od niego i jego matki, gdy Reggie Dwight, przyszły gwiazdor, był chłopcem.
I właśnie przedstawienie postaci ojca podobno nie spodobało się przyrodniemu bratu muzyka, Geoffowi Dwightowi. Swoje niezadowolenie wyraził w momencie, gdy film wchodził na ekrany w wywiadzie udzielonym "Daily Mail". Zdaniem mężczyzny sceny z udziałem Stanleya Dwighta ukazane w "Rocketmanie" mają niewiele wspólnego z prawdą.
- Ten chłód jest milion kilometrów od prawdy na temat tego, jaki był tata. Był produktem swoich czasów, w których mężczyźni się nie przytulali i nie okazywali swoich uczuć co minutę, ale miał w sobie wiele miłości dla nas wszystkich – stwierdził w rozmowie z tabloidem.
Dwight podkreślił także, że ich ojciec nie przejawiał homofobicznych poglądów. Nie przeszkadzało mu także, gdy Elton John postanowił publicznie opowiedzieć o swojej orientacji seksualnej. - Tata się nie przejął. Nawet o tym nie wspomniał, ponieważ dla niego to nie miało żadnego znaczenia – dodał Geoff Dwight.
Do wywiadu przyrodniego brata Eltona Johna odniosła się w oficjalnym oświadczeniu produkcja filmu. Twórcy podkreślili, że nie stworzyli filmowej biografii w dosłownym znaczeniu, a "Rocketman" to musical fantasy.
- Stworzyliśmy ten film, żeby celebrować Eltona Johna, jego kreatywność, wyobraźnię i wspaniałość, nie żeby ukazywać szary świat, w którym się urodził – napisano.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.