Rewelacje dziennikarki mogą pogrążyć Russella Crowe'a i Matta Damona. Gwiazdorzy kryli Harveya Weinsteina?
Była dziennikarka "The New York Timesa" zdradziła, że już w 2004 r. planowano upublicznić informacje o Harveyu Weinsteinie, którego oskarża się, że przed kilkadziesiąt lat molestował swoje współpracownice. Jednak sprawę zamieciono pod dywan, m.in. pod naciskami ulubieńców Hollywood – Matta Damona i Russella Crowe'a.
10.10.2017 12:06
Sprawą Harveya Weinsteina żyje cała Ameryka. Jak podaje "The New York Times", hollywoodzki gigant i producent takich hitów jak "Pulp Fiction", "Sin City - Miasto grzechu" czy "Władca Pierścieni" miał przez ostatnie kilkadziesiąt lat molestować niezliczoną ilość kobiet i płacić za ich milczenie. Wśród nich znalazły się asystentki oraz aktorki, m.in. Rose McGowan i Ashley Judd.
Zobacz także
Artykuł amerykańskiej gazety odbił się szerokim echem i jest obecnie najbardziej komentowaną publikacją w Stanach. Głos zabrały hollywoodzkie gwiazdy, które zgodnie potępiły zachowanie Weinsteina.
- Haniebne wieści o Harveyu Weinsteinie zbulwersowały wielu z nas, których pracę i działania przez lata wspierał - napisała Meryl Streep, a w ślad za nią podobne stanowisko zabrał m.in. George Clooney.
Jednak okazuje się, że czwartkowy reportaż "The New York Timesa" nie był pierwszą próbą zdemaskowania słynnego producenta i czynów, jakich dopuścił się na przestrzeni 30 lat.
Sharon Waxman, która kiedyś pisała do wspomnianej gazety, poinformowała, że w 2004 r. przygotowywała podobny artykuł. Jednak sprawa została wyciszona pod naciskami hollywoodzkich gwiazd – Matta Damona i Russella Crowe'a, którzy osobiście wydzwaniali do dziennikarki.
W tamtym czasie Weinstein stał na czele Miramaxu, które wyprodukowało takie hity z udziałem aktorów jak m.in. "Pan i władca: Na krańcu świata" i "Buntownik z wyboru", za którego Damon został uhonorowany Oscarem.
Powyższe informacje Waxman opublikowała w serwisie TheWrap, którego od kilku lat jest redaktorką naczelną. Po przeczytaniu jej artykułu aktorka Jessica Chastain napisała na Twitterze, że ta informacja "złamała jej serce".