Ryan Reynolds triumfuje. Marvel nie musi ujawniać poufnych dokumentów
Sąd odrzucił pozew Justina Baldoniego przeciwko Blake Lively i Ryanowi Reynoldsowi. W efekcie Marvel nie musi ujawniać poufnych dokumentów dotyczących postaci Nicepool.
Sąd w Nowym Jorku odrzucił pozew o zniesławienie Justina Baldoniego przeciwko Blake Lively i Ryanowi Reynoldsowi, co oznacza, że Marvel nie będzie musiał ujawniać dokumentów dotyczących postaci Nicepool. Decyzja ta kończy spór o dostęp do poufnych materiałów związanych z filmem "Deadpool & Wolverine".
Sędzia Lewis Liman odrzucił pozew Baldoniego o zniesławienie, co oznacza, że Marvel nie musi ujawniać dokumentów dotyczących rozwoju postaci Nicepool. Baldoni ma jednak możliwość złożenia poprawionego pozwu dotyczącego ingerencji w kontrakty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anatomia dramy: Blake Lively i Justin Baldoni
"Wniosek Marvel Entertainment o uchylenie wezwania do sądu i zakaz ujawniania poufnych dokumentów Marvela został przyjęty", napisał sędzia Liman. "Informacje te nie są już istotne dla żadnego roszczenia lub obrony w tej sprawie".
Spór rozpoczął się, gdy Baldoni oskarżył Lively i Reynoldsa o próbę zniszczenia jego reputacji poprzez fałszywe oskarżenia o molestowanie i kampanię oszczerstw. Kevin Feige, prezes Marvela i Bob Iger, szef Disneya, zostali wezwany do sądu w lutym, ale teraz nie muszą ujawniać dokumentów dotyczących Nicepool, postaci granej przez Reynoldsa w "Deadpool & Wolverine".
Baldoni twierdził, że Reynolds celowo naśmiewał się z niego w czterominutowej scenie, w której Nicepool, alternatywna wersja Deadpoola, wygłaszał seksistowskie komentarze. Lively, która również występuje w tej scenie, oskarżyła Baldoniego o molestowanie seksualne i body shaming na planie "It Ends With Us".
Prawnicy Lively z zadowoleniem przyjęli decyzję sądu, nazywając pozew Baldoniego "fikcją". - Od samego początku mówiliśmy, że ten pozew na 400 milionów dolarów to fikcja, a sąd to dostrzegł - skomentowali.
Z kolei prawnicy Baldoniego zapowiedzieli dalszą walkę, twierdząc, że decyzja sądu nie kończy sprawy. - Sąd zaprosił nas do poprawienia czterech z siedmiu zarzutów przeciwko pani Lively, co pozwoli na przedstawienie dodatkowych dowodów - powiedział prawnik Baldoniego, Bryan Freedman.
Jak to wszystko się zaczęło?
Przypominamy, że po złożeniu przez Lively w grudniu pozwu przeciwko Baldoniemu, oskarżającego go o molestowanie seksualne i działania odwetowe, Baldoni odpowiedział własnym pozwem. W nim oskarżył Lively, Reynoldsa oraz jej publicystkę Leslie Sloane o wymuszenie cywilne, zniesławienie i inne naruszenia, twierdząc, że to Lively i jej zespół prowadzili przeciwko niemu kampanię oszczerstw.
Spór między Lively a Baldonim przyciągnął uwagę wielu osób ze świata filmu. Autorka "It Ends With Us" Colleen Hoover oraz aktorka Jenny Slate wyraziły poparcie dla Lively. Agencja talentów WME zakończyła współpracę z Baldonim, co on sam przypisał presji ze strony Reynoldsa, jednak agencja temu zaprzeczyła.
Sekta i "Syreny" wśród hitów Netfliksa, mocne sceny w "I tak po prostu", genialne "Mountainhead" i wielka wojna gigantów w kinach. Co dzieje się w "Mission Impossible" i ile tam Marcina Dorocińskiego? O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: