Siemion zginął w tragicznym wypadku. Jego samochód był kompletnie zmiażdżony

Wojciech Siemion, ikona polskiego teatru i filmu, zmarł tragicznie 24 kwietnia 2010 roku. Ratownikom i policji, którzy przyjechali na miejsce wypadku, ukazał się makabryczny widok.

Wojciech Siemion
Wojciech Siemion
Źródło zdjęć: © East News | Kolyga/REPORTER

Wojciech Siemion urodził się 30 lipca 1928 roku w Krzczonowie na Lubelszczyźnie. Był dumny ze swojego chłopskiego pochodzenia, co często podkreślał w wywiadach. Zanim stał się jednym z najwybitniejszych polskich aktorów, studiował prawo na UMCS w Lublinie, jednak jego prawdziwą pasją okazał się teatr.

Siemion rozpoczął swoją karierę aktorską w warszawskiej PWST, gdzie zdobył dyplom w 1951 roku. Występował w wielu stołecznych teatrach, takich jak Ateneum, Komedia czy Narodowy. Jego talent szybko został dostrzeżony, a on sam stał się nie tylko aktorem, ale również reżyserem i dyrektorem teatrów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Legendy Hollywood

Tragiczny wypadek

- Czekaliśmy na niego, miał od dawna umówione spotkanie z nami o godzinie 11. Prawie 200 osób siedziało już na sali. Wojciech Siemion nigdy się nie spóźniał – opowiadał Zbigniew Zieliński, dyrektor Domu Kultury Południe w Radomiu. Dopiero po jakimś czasie do zgromadzonych dotarła przerażająca wiadomość: artysta się nie zjawił, bo miał wypadek samochodowy i od kilku godzin leżał nieprzytomny w szpitalu, gdzie lekarze walczyli o jego życie.

21 kwietnia 2010 roku 82-letni aktor wraz z żoną Barbarą Kasper-Siemion wracał samochodem do swojego domu w Petrykozach. Do wypadku doszło o 21:30 w okolicach wsi Jeżów pod Sochaczewem. Pojazd kierowany przez artystę zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającą z przeciwka ciężarówką. Uderzenie było tak silne, że audi aktora wpadło na inny pojazd, gdzie jednym z pasażerów było 3-letnie dziecko.

Przybyłym na miejsce lekarzom i funkcjonariuszom policji ukazał się przerażający widok. Audi aktora było zdewastowane, a od strony kierowcy zupełnie zmiażdżone. W mediach pojawiła się informacja, że Siemion może mówić o prawdziwym cudzie. Aktora w bardzo ciężkim stanie, jego żonę oraz dziecko znajdujące się w drugim samochodzie przewieziono do szpitala w Sochaczewie.

Siemion zmarł w szpitalu trzy dni po wypadku, nie odzyskawszy przytomności.

- Śmierć Wojtka Siemiona wstrząsnęła mną, bo to był naprawdę człowiek dużego formatu. Znakomicie znał polską poezję, często siedzieliśmy nad jego stawem w Petrykozach, on stawał, deklamował całe wielkie fragmenty wierszy - wspominał aktor Emilian Kamiński.

Pamięć

Wojciech Siemion pozostawił po sobie nie tylko bogaty dorobek artystyczny, ale także wielu uczniów i miłośników sztuki, których inspirował swoją pasją. Jego żona, Barbara Kasper-Siemion, kontynuuje jego dzieło, organizując spotkania i pogadanki o teatrze i poezji.

Seks i śmierć z Michelle Williams w rozdzierającym serce serialu, koszmar w finale "Białego lotosu" i upadająca, przedziwna kariera Nicole Kidman. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
wojciech siemionśmierćrocznica

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (16)