Słodka dziewczynka z "Grincha" po latach. Taylor Momsen mocno się zmieniła

Słodka dziewczynka z "Grincha" po latach. Taylor Momsen mocno się zmieniła
Źródło zdjęć: © ONS.pl
1 / 9

GALERIA

Obraz
© ONS.pl

"Grinch: świąt nie będzie" obok "Kevina samego w domu" to czołówka hitowych świątecznych filmów. Za powodzenie produkcji odpowiedzialni są przede wszystkim odtwórcy głównych ról – niezmordowany Jim Carrey w roli zgorzkniałego gbura oraz słodka Taylor Momsen, która z miejsca roztopiła serca nie tylko zielonego stwora, ale i widzów na całym świecie. Dziś Taylor ma 25 lat i prężnie działający punk rockowy zespół. Zobaczcie, jak się zmieniła.

2 / 9

Zadebiutowała bardzo wcześnie

25-letnia dziś Taylor wychowała się w St. Louis w artystycznej rodzinie. Zarówno rodzice jak i jej młodsza siostra są aktorami. Nikogo więc nie powinno dziwić, że miała ułatwiony start. Przed kamerami zadebiutowała bardzo wcześnie, bo mając zaledwie trzy lata. Pierwszy raz pojawiła się na ekranie jako Honey Bee Swan w "Zagadce proroka". W 1998 r. została obsadzona w epizodycznej rólce w jednym z odcinków popularnego również w Polsce serialu "Early Edition". Dwa lata później pojawiła się w kiepskim thrillerze "The Prophet's Game" w reżyserii Davida Wortha.

3 / 9

"Grinch" otworzył drzwi do kariery

Obraz
© ONS.pl

Wielkim krokiem na jej ścieżce kariery był występ w filmie "Grinch: świąt nie będzie". Scenariusz filmu opowiadającego o zielonym osobniku, który postanawia zniszczyć święta Bożego Narodzenia, został oparty na bestsellerowym opowiadaniu popularnego w krajach anglosaskich autora książek dla dzieci Dr. Seussa. Widzowie i krytycy zwrócili szczególną uwagę na przebojową małą aktorkę.

4 / 9

Duży sukces

Obraz
© ONS.pl

7-latka wcieliła się w rezolutną Cindy Lou Who, mieszkankę miasteczka Ktosiowo, która postanowiła zmiękczyć serce Grincha i przekonać go do pokochania świąt. Momsen miała w tej produkcji niepowtarzalną okazję zagrać u boku samego Jima Carreya. I chociaż to aktor niewątpliwie był gwiazdorem filmu, to mała Taylor skutecznie rozczulała serca widzów. Śliczną dziewczynkę porównywano m.in. do Shirley Temple. Momsen została za tę rolę nawet nominowana do prestiżowej nagrody Saturna w kategorii "najlepsza kreacja młodej aktorki”.

5 / 9

Rozwijała karierę

Obraz
© ONS.pl

W kolejnych latach Momsen próbowała z różnym skutkiem powtórzyć sukces swojego występu w "Grinch: świąt nie będzie". W 2002 roku zagrała główną rolę w chłodno przyjętej ekranizacji bajki "Jaś i Małgosia" ("Hansel & Gretel"). W tym samym roku pojawiła się również w drugiej części "Małych agentów" oraz "Byliśmy żołnierzami". Żadna produkcja nie przyniosła jej jednak porównywalnego rozgłosu.

Okazja na powrót na szczyty popularności nadarzyła się w 2006 r., gdy aktorka starała się o tytułową rolę w popularnym serialu "Hannah Montana". Pokonała ją jednak wówczas Miley Cyrus.

6 / 9

Zagościła w popularnym serialu

Obraz
© ONS.pl

Niebawem okazało się, że nadejście kolejnej szansy było tylko kwestią czasu. W 2007 r. otrzymała propozycję zagrania w serialu "Plotkara". Przyjęła ją i był to strzał w dziesiątkę. Wykreowana przez nią postać Jenny Humphrey pojawiła się w 66 odcinkach. Momsen rozstała się z serialem dopiero w 2012 roku, będąc już rozpoznawalną gwiazdą młodszego pokolenia telewidzów.

Sama opowiadając o serialu, w którym nie brakowało licealnych intryg, mówiła w jednym z wywiadów, że sama ma tylko kilkoro zaufanych przyjaciół: - Zawsze byłam typem samotnika... nigdy nie miałam wielu przyjaciół. Zbyt rzadko bywałam w szkole. Jestem naprawdę nieśmiała, choć prawdopodobnie nikt mnie o to nie podejrzewa - mówiła.

7 / 9

Postawiła na muzykę

Obraz
© Instagram.com

Choć na koncie miała też role w filmach "Ultrapies" i "Szkoła szpiegowania", to prawdziwe spełnienie znalazła ostatecznie nie na planie filmowym, ale na scenie. Poza aktorstwem Taylor Momsen pasjonowała się muzyką i od kilku lat znana jest bardziej jako piosenkarka. W jednym z wywiadów wyznała, że to muzyka stawia znacznie większe wyzwania niż granie przed kamerą.

Wokalny talent przejawiała już od początku. Swoją pierwszą piosenkę nagrała w wieku zaledwie pięciu lat. Kawałek zatytułowany "Christmas, Why Can't I Find You?" rafił na ścieżkę dźwiękową "Grincha".

8 / 9

Rockowa wokalistka

Momsen z biegiem czasu zaczęła być coraz bardziej rozpoznawalna dzięki swojemu zespołowi, The Pretty Reckless. Od 2010 r. nagrała wraz z grupą trzy pełne studyjne albumy i dwie krótkie EP-ki. Dwa pierwsze, "Light Me Up" i "Going to Hell" spotkały się z ciepłym przyjęciem słuchaczy. Ostatni, "Who You Selling For", pojawił się w 2016 r.

Muzykę wykonywaną przez kapelę aktorki można określić jako hołd złożony najsłynniejszym zespołom grunge’owym lat 90.: Nirvanie, Soundgarden czy Hole, choć Momsen przyznaje, że na jej twórczość ogromny wpływ mają również The Beatles. Jednym z największych hitów grupy jest "Make Me Wanna Die".Taylor odpowiedzialna jest za pisanie tekstów, śpiewanie oraz wykonywanie prostszych partii gitarowych.

9 / 9

Rock&Roll ma we krwi

Aktorka przez lata wyrobiła sobie ostry, prowokujący, rockowy wizerunek. Pokazuje go nie tylko na koncertach, ale też na oficjalnych sesjach zdjęciowych czy w mediach społecznościowych, podkreślając fascynację punk rockiem. Nie odcina się od wcześniejszych dokonań. Szczególny sentyment najwyraźniej ma do "Grincha". Co roku na swoich profilach zamieszcza wspomnienia związane z filmem, z przymrużeniem oka dołączając świąteczne życzenia.

Wiedzieliście, że Momsen tak się zmieniła?

Komentarze (2)