Sophia Loren wspomina rozbierane sceny. Wciąż uważana jest za seksbombę
Sophia Loren jest ikoną kina. 85-letnia Włoszka przez lata była uważana za jedną z najseksowniejszych aktorek. Jej życiorys jest gotowym pomysłem na film. Wychowała się w biedzie, w niepełnej rodzinie - ojciec ją porzucił. Mając 17 lat, związała się ze starszym o 22 lata producentem filmowym Carlo Pontim. To dzięki niemu jej kariera nabrała rozpędu.
Sophia Loren zawsze epatowała na ekranie seksapilem. Choć krępowała się występować na scenie, dlatego nigdy nie zagrała w teatrze, zdarzało jej się rozbierać przed kamerą.
Sophia Loren jest ikoną włoskiego kina
Po latach Sophia Loren przyznała w rozmowie z "Fox News", że czuła się cudownie, będąc nazywaną seksbombą. Nawet jej dzieci nie miały nic przeciwko temu określeniu. Zresztą do dziś jest tak określana, ale kwituje to już tylko śmiechem.
Wielu pamięta ją w tej roli
Aktorka z rozrzewnieniem wspomina scenę striptizu z nagrodzonego Oscarem filmu "Wczoraj, dziś, jutro". Wówczas 32-letnia Sophia Loren zagrała u boku słynnego Marcello Mastroianniego. Mówiła, że na planie świetnie się razem bawili i uważa, że dzięki temu film przetrwał próbę czasu.
Sophia Loren o aktorstwie
- Robienie filmów nie jest proste. Musisz skupić się na pracy i wyciągnąć z niej wiele lekcji. Nigdy nie wiesz co cię czeka, czy podołasz temu zadaniu, nawet jeśli myślisz, że ci się uda. Myślę, że to wyczerpująca podróż. Ale cieszę się, że się na nią zdecydowałam - podsumowała Sophia Loren dla "Fox News".
Gwiazda nie myśli o przejściu na emeryturę. Niedawno wzięła udział w filmie swojego syna Edoardo Pontiego.