Tim Curry od lat jest przykuty do wózka. Nigdy się nie poddał
W okresie Bożego Narodzenia wielu zasiądzie przed telewizorami, by oglądać świąteczny hit wszech czasów - "Kevina samego w domu". Niektórzy zapewne przypomną też sobie sequel "Kevin sam w Nowym Jorku". W tym filmie z 1992 r. jedną z pamiętnych ról zagrał Tim Curry. Aktor, którego świat legł w gruzach ponad 10 lat temu.
Tim Curry ma na swoim koncie ponad 200 ról filmowych i telewizyjnych, ale wielu kojarzy go przede wszystkim z demonicznym klaunem z "To" z 1990 r. Innym hitem w jego dorobku był wspomniany "Kevin sam w Nowym Jorku", w którym Curry wcielił się w pracownika hotelu.
Brytyjski aktor był wtedy u szczytu sławy. Występował w największych hitach typu "Polowanie na Czerwony Październik", "Trzej muszkieterowie" czy "Strzelając śmiechem". Ale w 2012 r. aktor został mocno doświadczony przez los, gdy przez problemy zdrowotne jego dalsza kariera była praktycznie niemożliwa. On jednak nie dał za wygraną.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się nad ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.