To jednak Polacy wykiwali Bellucci!

To jednak Polacy wykiwali Bellucci!
Źródło zdjęć: © fakt.pl

25.11.2011 | aktual.: 10.04.2017 14:00

Piękna Monika Bellucci (47 l.) czuje się wystrychnięta na dudka. Dlaczego?

Piękna Monika Bellucci(47 l.) czuje się wystrychnięta na dudka. Dlaczego? Jak się okazuje, decyzja producentów o tym, że nie zagra jednak w filmie Andrzeja Wajdy (85 l.) "Wałęsa", była dla niej szokiem i zapadła w dziwacznych okolicznościach...

Negocjacje z piękną Włoszką od początku prowadził Robert Kozyra (44 l.). To on też musiał przekazać jej informację, że – jak pisaliśmy już wcześniej – polski producent się rozmyślił i nie chce jej w swym filmie. Zażenowany całą sytuacją sam odszedł z produkcji.

Bellucci miała być perłą i ozdobą nowego filmu Andrzeja Wajdy (85 l.) o Lechu Wałęsie (68 l.). Wszystko wydawało się dopięte na ostatni guzik...

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Obraz
© fakt.pl

Wcześniej informowaliśmy naszych czytelników, że w produkcji „Wałęsa” zobaczymy boską Monikę Bellucci.

Włoska aktorka miała początkowo dostać za rolę 1 mln euro. Później tę sumę obniżono, ale jej udział w polskim filmie był już pewny.

– To była najbardziej niekomfortowa rozmowa w moim życiu zawodowym, musiałem poinformować Bellucci, że nie dojdzie do podpisanie właśnie wynegocjowanego kontraktu. Reakcją był szok i niedowierzanie, bo jeszcze dzień wcześniej poprosiłem ją o nagranie listu wideo na konferencję rozpoczynającą zdjęcia do filmu. Miała powiedzieć, że cieszy się z przyjazdu do Polski i ze spotkania z Andrzejem Wajdą – mówi Faktowi Kozyra.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Obraz
© Kapif.pl

– Moje kontakty biznesowe oparte na wieloletnim zaufaniu są dla mnie zbyt ważne i cenne, by zakłóciły je niezrozumiałe dla mnie decyzje, dlatego zakończyłem współpracę z produkcją tego filmu – dodaje wzburzony Kozyra, były producent filmu.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Obraz
© Michał Pieściuk / newspix.pl

Lada dzień cała ekipa najnowszego filmu Wajdy wejdzie na plan zdjęciowy i rozpoczną się pracę, do (być może) ostatniego już filmu wielkiego polskiego reżysera.

Mistrz rodzimej kinematografii nakręci obraz o wielkim Polaku, który wywalczył dla nas demokrację.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Obraz
© Michał Pieściuk / newspix.pl

Włoska aktorka miała się wcielić w kontrowersyjną dziennikarkę Orianę Fallaci, która w latach 80. przeprowadziła słynny wywiad z byłym prezydentem. Niestety teraz już nic z tego nie wyjdzie.

Powodem takiej decyzji są oczywiście pieniądze.

– Nie mamy tyle pieniędzy, a nie możemy udawać, że spełnimy wszystkie wymagania, które normalnie należą się takiej gwieździe. Mamy polski budżet i nie będziemy udawać, że jest inaczej... – wyjaśniał w tym tygodniu na konferencji Andrzej Wajda.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Obraz
© Michał Pieściuk / newspix.pl

Jak widać, ze względu na kryzys nawet taki człowiek, jak Wajda ma problem z zebraniem funduszy na nowy film.

Zatrudnienie pięknej Włoszki tylko sprawę podrażało.

Za rolę słynnej dziennikarki, Oriany Falaci (†77 l.), Monika miała dostać 150 tysięcy euro.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Obraz
© fakt.pl

I choć dla niej samej nie są to duże pieniądze, (jej gaże zazwyczaj przekraczają milion) po długich negocjacjach zgodziła się zagrać w naszym filmie.

Niestety i ta kwota okazała się dla nas za wysoka. A szkoda...
(kk/eFakt)

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (257)