Tom Cruise na Ukrainie. Chce tam kręcić film
Tom Cruise przyleciał z wizytą biznesową do Kijowa. Aktor spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, z którym rozmawiał o swoich filmowych planach. Ma ku temu dobry powód.
Administracja ukraińskiego prezydenta podała, że Tom Cruise spotkał się z Włodymyrem Załenskim w poniedziałek 30 września. Informacja pojawiła się na Facebooku polityka.
ZOBACZ TEŻ: Apel u Baranowskiej: państwo służy do czego innego - nie do produkcji filmów i gier komputerowych
"Z radością witam w Kijowie aktora, reżysera i po prostu utalentowanego człowieka - Toma Cruise'a. Zaprosiłem go na Ukrainę, by na własne oczy zobaczył, ile ciekawych miejsc do tworzenia kina jest w naszym niesamowitym kraju: nowoczesne miejskie pejzaże, stare miasto, pozostałości radzieckiej przeszłości, ciche i przytulne chutory, fantastyczne malownicze krajobrazy"- czytamy.
Jak podaje biuro prezydenta, Tom Cruise jest zainteresowany tamtejszymi "lokalizacjami", w których mógłby w niedalekiej przyszłości nakręcić "jeden ze swoich projektów".
Wizyta Cruise'a nie jest przypadkowa. We wrześniu tamtejszy parlament uchwalił ustawę dotyczącą ulg finansowych dla zagranicznych filmowców, którzy chcieliby kręcić na Ukrainie. Podobne przepisy działają m.in. w Czechach czy na Węgrzech, gdzie działa wiele firm obsługujących hollywoodzkie ekipy.
Wiadomo, że rozmowa przebiegła w przyjaznej atmosferze, a panowie rozprawiali też o filmach.
"Mam nadzieję, że ustawa o ulgach dla zagranicznych filmowców, ostatnio zatwierdzona przez parlament, naprawdę otworzy drzwi dla Ukrainy do kina światowego. Jestem pewien, że ta misja jest możliwa!" - pisze ukraiński prezydent.