TOP 10: Sława złamała im życie

Piękni, sławni, bogaci, a przede wszystkim spełnieni – czy można chcieć więcej? Wydaje się, że życie gwiazd kina jest usłane różami. Nic bardziej mylnego. Ceną sukcesu zawodowego często są prywatne klęski i życiowe porażki. Sława ma swoją drugą, ciemną stronę…

Wraz z rozwojem karier gwiazdy borykają się z coraz to gorszymi uzależnieniami. Pojawiają się problemy z lekami, alkoholem czy postępującą depresją, która w ekstremalnych przypadkach może przerodzić się w stany lękowe.

Niedawno Edyta Olszówka publicznie przyznała się, że jest alkoholiczką (więcej tutaj)
.Jednak trzeba pamiętać, że nie ona jedyna boryka się z problemami. Oto 10 gwiazd kina – polskiego i światowego – które wpadły w pułapkę sławy. Niejednej z nich cudem udało się wyjść z uzależnienia cało.

„Fekalia udające egzystencjalny traktat”, „bełkot” – to tylko niektóre określenia, jakie padły pod adresem „Szamanki”. Film Andrzeja Żuławskiego to bez wątpienia jeden z najbardziej skandalicznych filmów lat 90.

Największe kontrowersje związane są z Iwoną Petry, odtwórczynią głównej roli. Aktorka swój udział w filmie przypłaciła ciężką depresją i rozstrojeniem nerwowym, które zdaniem niektórych zniszczyły jej życie i uniemożliwiły dalszą karierę.

Wykończona udziałem w zdjęciach, nie potrafiąc odnaleźć się w świecie show-biznesu, Petry wyjechała. Według jednych informacji na Daleki Wschód, wedle innych udała się do Anglii, Włoch, Paryża, a następnie Nowego Jorku.

Miała imać się różnych zajęć – pracować jako kelnerka, modelka, a nawet opiekunka do dzieci. W 2004 roku Petry zadebiutowała jako pisarka zbiorem opowiadań „Gabinet żółcieni” (czytaj recenzję).

W pewnym momencie jej życie stało się nie do wytrzymania. Może wydawać się to dziwne, zważywszy, że Małgorzata Braunek uchodziła za jedną z najatrakcyjniejszych i najpopularniejszych aktorek Polski Ludowej. Jednak sytuacja, w jakiej się znalazła, nie była godna pozazdroszczenia. Kiedy telefon milczał, a propozycje ról się nie pojawiały, dopadały ją kolejne załamania depresyjne, a nawet myśli samobójcze. Wtedy filmowa Oleńka z „Potopu” powiedziała: dość!

Miała wszystko, o czym mogła marzyć aktorka – zjawiskową urodę, sławę, znanego męża filmowca. W momencie kiedy Małgorzata Braunek osiągnęła status jednej z najbardziej znanych aktorek nad Wisłą, przerwała karierę.

- Zrozumiałam, że stuprocentowa identyfikacja z zawodem zaczyna mieć na mnie zły wpływ - tłumaczyła artystka, dla której jedynym ratunkiem okazało się porzucenie aktorstwa i oczyszczająca podróż do Indii.

20 marca niegdysiejsza ulubienica polskich widzów skończyła 42 lata. Agnieszka Krukówna, zanim wdała się w romans z narkotykami i zniknęła z radarów mediów, była jedną z najbardziej cenionych aktorek młodego pokolenia. Każdy pamiętał jej role w „Jance” czy „Fuksie” oraz niebanalną urodę.

W ostatnich latach w jej życiu zdarzyło się wiele złego. Publicznie przyznała się do zażywania narkotyków. Kiedy trzy lata temu pojawiła się na festiwalu filmowym w Międzyzdrojach była wychudzona, blada i zmęczona. Paliła jednego papierosa za drugim.

Krukówna nie bierze udziału w tanecznych show, nie pojawia się w telewizji. Powód jest prosty – aktorka praktycznie nie dostaje żadnych propozycji pracy. To jednak może się zmienić. Krukówna postanowiła wrócić! Niedawno media obiegła wiadomość, że 42-letnia artystka zamierza wrócić do show-biznesu. Można było ją ostatnio oglądać w przedstawieniu **„Klara”,Izy Kuny.

Sztuka opowiada historię kobiety przed 40-stką, niepotrafiącej odnaleźć się w otaczającej rzeczywistości. Brzmi znajomo?

Michał Koterski przez jakiś czas był nieobecny w polskim show biznesie. Usunął się w cień, gdyż - jak sam przyznaje - sukces medialny go przytłoczył.

W wywiadzie udzielonym jednej z gazet popularny Misiek przyznał się do powracającego uzależnienia od narkotyków, problemów osobistych oraz ciężkiej depresji.

– Już wchodząc do show-biznesu, byłem po jednej wizycie w ośrodku odwykowym. Nigdy się tego nie wypierałem. Ja mam ciężką osobowość, nie zawsze byłem grzeczny, a ze swoimi problemami borykam się już od dawna– przyznał Koterski w rozmowie z Faktem.

– Trudno powiedzieć, czy już jest wszystko w porządku. Bo tego nigdy nie wiadomo. To jest taka choroba, że nigdy nie można być niczego pewnym- dodał aktor.

Rolą Margueritte w „Do widzenia, do jutra” Teresa Tuszyńska wywołała histerię publiczności. Francuscy producenci błagali, aby zagrała nad Sekwaną, a amerykańskie branżowe pismo Show nazwało ją najbardziej uzdolnioną polską aktorką.

Jednak najlepiej zapowiadająca się kariera w historii naszej powojennej kinematografii została zaprzepaszczona. Oferty współpracy przychodziły również z demoludów, a także z Austrii i Włoch. Za każdym razem aktorka kręciła nosem, rezygnowała, bała się iść za ciosem.

Powodów zakończenia kariery było kilka. Aktorka borykała się z postępującą chorobą alkoholową. Bardzo przytyła i nie mogła znieść myśli, że nie jest już tak piękna, jak kiedyś. Podobno wstydziła się swojego ciała. Zmarła w całkowitym zapomnieniu w 1997 roku.

Efektem ubocznym sławy w przypadku niezapomnianej „Zakonnicy w przebraniu” było uzależnienie od twardych narkotyków. Whoopi Goldberg, która w latach 90. nazywana była królową amerykańskiej komedii, przez długi czas zażywała heroinę.

O swoim nałogu mówiła m.in. a propos problemów, przez jakie przechodziła nieżyjąca Amy Winehouse.

- Amy, maleńka, potrafisz to zrobić. Dasz radę. Sama przez to przeszłam. Heroina zabierała mnie w miejsca, w których nigdy wcześniej nie byłam. Z nią żyło się łatwiej, ale w pewnej chwili doszłam do wniosku, że za bardzo kocham życie. Fakt jest taki, że jeśli nie odstawisz heroiny, umrzesz. To znana prawda- prorokowała aktorka, której Winehouse niestety nie posłuchała…

Robert Downey Jr zdradził kiedyś, że dzięki wspomnieniom z przeszłości nie myśli o powrocie do nałogu narkotykowego.

W latach 90. aktor wielokrotnie trafiał za kratki. Powodem były jazda pod wpływem alkoholu i zażywanie heroiny. Od tamtego czasu żyje w trzeźwości dzięki zgromadzonym doświadczeniom oraz wsparciu kochającej żony.

- Odmieniłem swoje życie, ale nigdy nie zapomnę chwil, kiedy byłem na dnie. To dla mnie ważne, aby o tym pamiętać- mówił odtwórca Iron Mana.* - W ten sposób nigdy już do tego nie wrócę. Teraz jestem odpowiedzialnym, żonatym mężczyzną, który pracuje i wiedzie normalne życie. Owszem, czasami boję się, że znów wpadnę w sidła nałogu, ale moja żona jest przy mnie. To sprawia, że z optymizmem patrzę w przyszłość*- dodał aktor.

Jakieś cztery lata temu świat obiegła wiadomość, że Eva Mendes poddała się leczeniu w klinice odwykowej.

Początkowo media twierdziły, że aktorka ma problemy z alkoholem, ale jest na tyle odpowiedzialna, aby w porę zareagować i uporać się z problemem. Okazało się jednak, że Eva nie ma problemu ani z nadużywaniem leków, ani ze skłonnością do alkoholu.

Wyszło na jaw, że gwiazda ma problemy z uzależnieniem od kokainy. Co więcej, nie zażywała narkotyków, aby lepiej bawić się na imprezach, lecz żeby… schudnąć. W Hollywood panuje przeświadczenie, że dzięki kokainie można utrzymać szczupłą sylwetkę i nie przybierać na wadze.

Znajomi Mendes twierdzą, że ma ona bardzo niską samoocenę i odwieczne problemy z wagą.

Mischa Barton zaczęła pić już jako nastolatka.Aktorka, która kilka lat temu trafiła na oddział psychiatryczny szpitala Cedars-Sinai w Los Angeles, ma podobno skłonności do autodestrukcji.

- Mischa pije od 14 roku życia- zdradziła Stacey Kives, była stylistka aktorów serialu "Życie na fali", w którym występowała Barton.

- Mischa ma mnóstwo kompleksów– zdradził z kolei przyjaciel gwiazdy.* - Nie czuje się dobrze we własnym ciele. Nie cierpi swoich nóg. Bardzo źle zniosła medialny szum wokół jej osoby, gdy prasa opublikowała zdjęcia jej pokrytych cellulitem ud. To przyczyniło się do pogłębienia jej depresyjnego stanu.*

Stres spowodowany sławą i wiążącą się z nią odpowiedzialnością zapędził w kozi róg również serialowego Foxa Muldera. Pod koniec 2008 roku aktor musiał stawić czoła wielu osobistym problemom.

Duchovny zgłosił się do kliniki odwykowej, aby stoczyć walkę z uzależnieniem od… seksu. Kłopoty gwiazdora poważnie zaważyły na jego kilkunastoletnim małżeństwie z Téą Leoni. Podczas ceremonii rozdania Złotych Globów w 2009 roku, Duchovny skorzystał z okazji, aby w obecności dziennikarzy podziękować najbliższym za wsparcie.

- Jestem taki wdzięczny- oświadczył gwiazdor. * - Jestem niesamowicie wdzięczny za moje życie i moją rodzinę. Za moją żonę, dzieci i za to, co najprostsze w życiu. Moja wdzięczność każdego dnia otwiera moje serce. Czuję się błogosławiony. Ludzie się zmieniają* – dodał David Duchovny. (gk/mn)