"Top Gun: Maverick": szybszy, głośniejszy i lepszy od oryginału [RECENZJA]

36 lat. Tyle czekali fani "Top Guna" na kontynuację hitu z 1986 r. z Tomem Cruisem w roli głównej. Z kina nie wyjdą zawiedzeni, bo "Top Gun: Maverick" pokazuje, jak powinno się robić sequele.

Kadr z filmu "Top Gun: Maverick"Kadr z filmu "Top Gun: Maverick"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Karolina Stankiewicz

W "Top Gun: Maverick" Tom Cruise powraca jako Pete "Maverick" Mitchell, który po 30 latach służby w marynarce zostaje przydzielony, by przeszkolić najlepszych pilotów do wykonania trudnej misji. Spotyka tam Bradleya Bradshawa, syna swojego przyjaciela, który zginął podczas jednej z misji w oryginalnym "Top Gun". Przyjdzie mu zmierzyć się nie tylko z niemal niemożliwą misją, ale też z duchami z przeszłości.

Fabuła "Top Gun: Maverick" jest banalna i pretekstowa – w zasadzie zupełnie jak w pierwszej części. Nie wiemy ani gdzie, ani przeciwko komu realizowana jest misja, nie dostajemy zbyt wielu informacji o bohaterach, a decyzje dowódców wydają się czasem absurdalne. Do tego dorzucono mało istotny wątek miłosny oraz dość mocno spłycony temat relacji między Maverickiem a Bradshawem. I choć to wszystko momentami jest tak naiwne, że na sali kinowej słychać odgłosy dłoni uderzających o czoła, w jakiś magiczny sposób działa jako porządny blockbuster.

W czym tkwi ta magia? Być może w maszynach, którymi latają bohaterowie i w brawurowych, świetnie nakręconych scenach powietrznych wyścigów, dosłownie wbijających w fotel. Być może w dialogach, które bywają niezręczne, ale też mają w sobie lekkość. Być może w ścieżce dźwiękowej, w której mamy zarówno nową Lady Gagę, jak i mnóstwo ejtisowych brzmień, które miło wprowadzają w nostalgiczny nastrój.

"Top Gun: Maverick" (2022) - zwiastun filmu.

Nostalgia w "Top Gun: Maverick" to słowo – klucz. Pierwsza scena to w zasadzie powtórzenie tego, co oglądaliśmy w oryginale. Płyta lotniska, "golden hour", dźwięk silników – dokładnie tak zaczynała się pierwsza część. Kolejnego déjà vu doświadczamy, gdy Tom Cruise, dzięki treningom i staraniom ekspertów od medycyny estetycznej wciąż wyglądający młodo, wkłada swoją przykurzoną bomberkę na grzbiet, aviatory na nos i przy dźwiękach "Danger Zone" wsiada na motocykl. Oczywiście nie mogło też zabraknąć epickiej sceny gry w siatkówkę – z tym, że tym razem bohaterowie grają w plażową wersję rugby, ale wciąż z podobnym homoerotycznym wydźwiękiem. Nawet jeśli, jak ja, nie jesteście fanami pierwszej części, poczujecie ten nostalgiczny klimat.

Kadr z filmu "Top Gun: Maverick"
Kadr z filmu "Top Gun: Maverick" © Materiały prasowe

O ile "Top Gun" nie porywał fabułą, miał drętwe dialogi, a główny bohater irytował cwaniactwem i obrażalstwem, "Top Gun: Maverick" to wszystko wynagradza. Tom Cruise jest tu pełen uroku i trudno nie sympatyzować z jego bohaterem, nawet kiedy stawia kropki na końcu zdań wysyłanych komunikatorem. Fabuła może i jest naiwna, ale angażuje emocjonalnie, a kiedy już wsiadamy z bohaterami za stery myśliwców, wszystko się tu zgadza.

Te dwie godziny, które serwuje nam Tom Cruise z ekipą, to naprawdę świetna rozrywka. Bo "Top Gun: Maverick" to sequel, który przebija oryginał pod każdym względem. Jest szybszy, głośniejszy i po prostu lepszy.

Wybrane dla Ciebie

Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek