W hicie Netfliksa jest efekt komputerowy. Na bank go nie zauważyliście

Mający swoją premierę 27 października 2023 r. "Zabójca" cieszy się dużą popularnością wśród abonentów Netfliksa. Zapewne wielu z nich nie zwróciło jednak uwagi na to, że wyglądający dość "naturalnie" film zawiera scenę, w której wykorzystano efekty komputerowe. Domyślacie się, o której mowa?

Michael Fassbender w filmie "Zabójca" Davida Finchera
Michael Fassbender w filmie "Zabójca" Davida Finchera
Źródło zdjęć: © East News | Netflix, Paramount Pictures

23.11.2023 | aktual.: 23.11.2023 15:36

Co prawda David Fincher nie jest aż takim przeciwnikiem obrazów generowanych komputerowo jak jego kolega po fachu Christopher Nolan, który poradził sobie bez nich nawet w przypadku konieczności nakręcenia wybuchu bomby atomowej w "Oppenheimerze". Powracający po trzech latach od "Manka" twórca, nie kręci zazwyczaj ogromnych blockbusterów, które zapierają dech efektami specjalnymi. Co nie znaczy jednak, że twórca nie wspomaga się współczesną technologią – zwykle robi to po prostu w bardziej subtelny sposób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Efekty niewidoczne na pierwszy rzut oka

Tak też jest w przypadku jego najnowszego filmu, "Zabójcy", powstałego na bazie komiksu Alexisa Nolenta. Konkretnie mowa o scenie, w której wcielający się w tytułowego bohatera Michael Fassbender, ucieka po akcji ze skuterem. W rzeczywistości w sekwencji zabrakło jednak zarówno aktora, jak i jego pojazdu - wszystko to jest wytworem programu komputerowego.

Kulisy tworzenia ujawnił wpis w serwisie X na profilu artystów, odpowiadających za efekty wizualne do takich produkcji jak obie części "Diuny" Denisa Villeneuve'a, "Marvels" Nii DaCosty czy serialu HBO "The Last of Us".

"Zabójca": co wiemy o filmie?

Film powstał na bazie scenariusza Andrew Kevina Walkera ("Siedem", "Jeździec bez głowy"), opowiada o tytułowym zabójcy, który po oddaniu feralnego, niecelnego strzału musi stoczyć walkę ze zleceniodawcami i z samym sobą, goniąc za zemstą, w której – jak twierdzi – nie ma nic osobistego.

Na małym ekranie zobaczymy m.in. Michaela Fassbendera ("X-Men: Mroczna Phoenix", "Pierwszy gol"), Tildę Swinton ("Avengers: Koniec gry", "Truposze nie umierają"), Charles Parnell ("Top Gun: Maverick", "Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One") czy Arliss Howard ("Mank"). Za zdjęcia odpowiada Erik Messerschmidt ("Ferrari"), a muzykę przygotował duet z Nine Inch Nails, czyli Atticus Ross i Trent Reznor.

Film "Zabójca" Davida Finchera jest dostępny na platformie Netflix.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
michael fassbenderdavid fincherzabójca
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)