Nowy hit Netfliksa. Dawno nikt nie obraził tak Niemców
Podczas minionego weekendu na platformie streamingowej Netfliksa miał premierę "Zabójca". Thriller Davida Finchera stał się numerem jeden w niemal wszystkich krajach na świecie. Także w Polsce. Opinie na temat filmu są jednak podzielone.
Co ciekawe, wygląda na to, że "Zabójca" bardziej spodobał się krytykom niż widzom. Na portalu Rotten Tomatoes thriller zdobył uznanie aż 86 proc. zawodowych recenzentów i 63 proc. "zwykłych" użytkowników platformy streamingowej. Tak czy inaczej, jak na produkcję Netfliksa, jest to dobre osiągniecie.
Można jednak odnieść wrażenie, że krytycy trochę zawyżyli swoje oceny ze względu na reżysera, jakby twórcę filmów "Siedem", "Zodiak", "Podziemny kręg", "The Social Network", "Mank" nie można było zbyt surowo oceniać. "Zabójca" nie jest bowiem ani zbyt oryginalnym filmem, ani wyjątkowo sprawnie zrealizowanym. Nie jest to oczywiście produkcja stworzona z myślą o miłośnikach dynamicznego kina akcji. "Zabójca" przypomina bardziej godny przypomnienia film Jima Jarmuscha "Ghost Dog".
Zabójca | Oficjalny zwiastun | Netflix
"Zastrzeżenie budził we mnie zwłaszcza początek filmu. Przez 20 minut bohater opowiada widzom, jakim to jest perfekcyjnym zawodowcem, pozbawionym emocji, empatii i słabości, a potem oddaje banalnie niecelny strzał. Spudłował, a potem zamiast ponownie strzelić, to zaczyna się rozglądać niczym surykatka szara. Przez długi czas nie mogłem się też przekonać do Michaela Fassbendera. Sprawiał wrażenie zagubionego, niepewnego swej roli" – napisał krytyk "Decidera", który ostatecznie wystawił "Zabójcy" pozytywną opinię.
W pierwszej części filmu, David Fincher mozolnie i z dbałością o detale przybliża widzom rutynę zawodu płatnego zabójcy i dostarcza wielu cennych informacji. Jedna może ucieszyć osoby, które czują niechęć do Niemców. - Inspiracją mojego kamuflażu jest niemiecki turysta, którego widziałem w Londynie. Nikt nie chce zadawać się z niemieckimi turystami. Paryżanie unikają ich, jak reszta świata unika ulicznych mimów – zdradza bohater "Zabójcy".
Thriller Davida Finchera podczas premierowego weekendu stał się numerem jeden w 86 krajach, czyli niemal na całym świecie. Można się więc spodziewać, że "Zabójca" stanie się jednym z największych przebojów Netfliksa w tym roku. Szczegółowe wyniki oglądalności filmu poznamy w środę 15 listopada. W Polsce thriller Finchera też oczywiście zajmuje pierwsze miejsce. Na drugiej pozycji sklasyfikowany jest "Zamknięcie", a na trzeciej "Sonic 2".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.