Widzowie o "Heweliuszu": "Mamy 'Czarnobyl' w domu"
Najnowszy serial Jana Holoubka "Heweliusz" o katastrofie promu z 1993 r. można już oglądać na Netfliksie. Widzowie wystawiają swoje oceny, pośród których przeważają te pozytywne. "Jedna z najlepszych polskich produkcji ostatnich lat", piszą.
5 listopada na platformę Netflix trafił serial "Heweliusz". Produkcja w reżyserii Jana Holoubka opowiada o prawdziwej katastrofie promu MS Jan Heweliusz z 1993 roku. Twórcy zapowiadali jedną z najbardziej spektakularnych polskich produkcji serialowych ostatnich lat, z wieloma scenami katastrofy, dużą obsadą i ogromnym rozmachem technicznym. Zatem oczekiwania były ogromne.
Serial zdobył świetne recenzje krytyków. "’Heweliusz’ wyciska z człowieka wszystkie emocje już od pierwszego odcinka i nie pozostawia obojętnym aż do samiuśkiego końca. To serial, o którym długo będziemy wszyscy rozmawiać", pisała w recenzji dla WP Magdalena Drozdek.
"Wiedźmin". Serialowy Jaskier: "To, że Henry odszedł z serialu, nie oznacza, że odszedł z naszego życia"
Pierwsi widzowie serialu też już dzielą się opiniami w sieci. Część z nich jest zachwycona. "Wstrząsające, niesamowite, rewelacyjne, zjawiskowe... brakuje mi słów! Trzeba obejrzeć!", pisał jeden z użytkowników serwisu Filmweb. "Wgniata w fotel. Mocny i konkretny, nic do zarzucenia. Kończy się odcinek, a człowiek milczy ze szczęką przy podłodze", dodał inny.
Pojawiały się też porównania do serialu "Czarnobyl" produkcji HBO. "Jedna z najlepszych polskich produkcji ostatnich lat, którą można postawić na tej samej półce, co ‘Czarnobyl’". "Mamy 'Czarnobyl' w domu. Nielinearna fabuła się znakomicie sprawdza, sceny katastrofy i realia czasów pokazane top, a Eleryk gra już w aktorskiej ekstralidze".
Jednak nie wszystkim się "Heweliusz" spodobał. Byli tacy, którzy narzekali na gamę kolorystyczną serialu. "Znowu ta maniera bez koloru. Film dla fascynatów ‘Smoleńska’, ‘Katynia’ itp. Nic nie wnosi do polskiej kinomatografii".
Inni narzekali na grę aktorską i brak emocji: "Montaż mało emocjonalny, dramaturgia wzrasta i siada, jak na morzu. Aktorstwo też kłodowate, rozwodnione". "Obiecujący serial, ale wątki komediowe, brak spójności z faktami historycznymi, wymyślone teorie, dziwne wątki pseudomiłosne tylko szpecą ten serial... A był potencjał. Szkoda".
Mimo przewijających się co jakiś czas krytycznych opinii o serialu, przeważają te pozytywne. Na portalu Filmweb "Heweliusz" ma ocenę od widzów 7,9. Dla porównania: "Wielka woda" Jana Holoubka z 2022 r. ma ocenę 7,6.