Zakazane filmy animowane i kreskówki
Wielkie wytwórnie mają w swoich katalogach produkcje, z którymi starają się raczej nie afiszować, albo istnieniu których starają się wręcz zaprzeczyć. Co sprawiło, że tacy giganci jak Walt Disney, Warner Bros, Hanna-Barbera czy Nickelodeon zaczęli ukrywać dzieła, które swego czasu honorowane były prestiżowymi nagrodami? Które kreskówki pomimo upływu lat wciąż pozostają zakazane i nie zanosi się, aby ta sytuacja miała się zmienić?
Wielkie wytwórnie mają w swoich katalogach produkcje, z którymi starają się raczej nie afiszować, albo istnieniu których starają się wręcz zaprzeczyć. Co sprawiło, że tacy giganci jak Walt Disney, Warner Bros, Hanna-Barbera czy Nickelodeon zaczęli ukrywać dzieła, które swego czasu honorowane były prestiżowymi nagrodami? Które kreskówki pomimo upływu lat wciąż pozostają zakazane i nie zanosi się, aby ta sytuacja miała się zmienić?
Filmy animowane nie bez powodów kojarzone są głównie z produkcjami dla młodych widzów. Istnieją oczywiście kreskówki stworzone z myślą o dorosłych, ale ruchome kolorowe kadry najczęściej są kierowane do dzieci. Zdarza się jednak, że bajka, która na początku wydawała się dobrym pomysłem, niegroźnym dla psychiki najmłodszych odbiorców, po jakimś czasie (często wkrótce po premierze) zaczyna budzić kontrowersje i w konsekwencji jest zakazywana.
Bajki wychwalające nałóg nikotynowy, propagujące przemoc i kult Adolfa Hitlera, naśmiewające się z niewolnictwa czy kpiące sobie z dogmatów najróżniejszych religii - ich raczej nie zobaczymy już w telewizji!
Szowinizm i reklama papierosów u Flintstonów
Przez pierwsze dwa lata wyświetlania, głównym sponsorem bajki dla najmłodszych widzów była firma zajmująca się produkcją papierosów "Winston". Jej specjaliści od marketingu na potrzeby promocji przygotowali 80-sekundowy spot reklamowy z bohaterami serialu, który był wyświetlany dokładnie pośrodku każdego odcinka. Ów klip jest politycznie niepoprawny z dwóch powodów: pierwszym było bardzo seksistowskie podejście do obowiązków w gospodarstwie domowym (- "One tak ciężko pracują, nie mogę na to patrzeć" - "Chodźmy więc tam, gdzie ich nie widać"), a drugim pokazanie dzieciom czynności palenia papierosów jako idealnego sposobu na spędzanie wolnego czasu.
Kaczor Donald popiera nazistów
Co prawda "Der Fuhrer's Face" naśmiewa się z nazizmu, faszyzmu i państw Osi, tak jednak pokazywanie jej w całości czy fragmentach bez odpowiedniego kontekstu, może być dla studia bardzo ryzykowne i jego włodarze wolą takich sytuacji zwyczajnie unikać, ukrywając ją w swoich archiwach. Wszystko dlatego, że prezentowana poniżej animacja kpi sobie zarówno z Japończyków (opowiadających się w wojnie po stronie III Rzeszy, przedstawiając ich jako niedorozwiniętych "żółtków"), sugeruje że Hermann Goering był homoseksualistą (a wówczas miłość do osoby tej samej płci była potępiana), ale przede wszystkim portretuje Kaczora Donalda jako lojalnego zwolennika ideologii nazistowskiej. Co ciekawe, 8-minutowa animacja została nagrodzona Oscarem, a w 1994 uznana za jedną z 50 najlepszych kreskówek w historii.
''Popetown'', czyli papież jest infantylnym idiotą
Kiedy w 2005 roku na ekranach brytyjskich telewizorów pojawił się "Popetown", środowiska katolickie podniosły wrzawę związaną z kłamliwym i bardzo negatywnym przedstawieniem głowy Kościoła rzymskokatolickiego i Stolicy Apostolskiej.
"Popetown" prezentował perypetie zdziecinniałego papieża, którego zachowanie miejscami budziło skojarzenia z upośledzeniem umysłowym. Mało tego, inni przedstawiciele władzy papieskiej, księża zamieszkujący Watykan sportretowani zostali jako skorumpowane szumowiny i dewianci seksualni. Na reakcję brytyjskich katolików (i nie tylko) nie trzeba było długo czekać - po zaledwie kilku odcinkach serial został zdjęty z anteny i obecnie nie można go dostać nawet na DVD.
Królik Bugs kpi z niewolnictwa i Afroamerykanów
We fragmencie, który spowodował wycofanie odcinka "Southern Fried Bunny" z obiegu, możemy oglądać odzianego w łachy, grającego na banjo czarnoskórego królika, śpiewającego dość smętną piosenkę. Kiedy jednak na życzenie Yosemite'a zaczyna wygrywać swoją wersję Yankee Doodle, doprowadza do gniewu reprezentanta amerykańskiej władzy. Widząc jego złość, Bugs zaczyna przepraszająco płaszczyć się przed "panem", naigrywając się ze sposobu mówienia i zachowania czarnoskórych mieszkańców USA.
Ren i Stimpy pokazują sadyzm i masochizm
Bohaterami animacji byli przepełniony wściekłością pies chihuahua Ren oraz niedorozwinięty kot Stimpy. Przez kilka lat produkcja dla dzieci balansowała na granicy przyzwoitości, ale w pewnym momencie jej twórca postanowił pójść na całość przygotowując odcinek, w którym Ren w furii nieomal zabija wiosłem starszego mężczyznę (swoją drogą, też niezbyt normalnego). Kiedy wspomniany epizod zobaczyli włodarze stacji Nickelodeon, niemal z miejsca zwolnili jego twórcę i zakazali wyświetlania jego chorych fantazji w jakimkolwiek miejscu. Odcinek można było jednak zobaczyć w 2003 roku, a zainteresowani nim widzowie mogą nabyć DVD z całą serią obrazoburczych kreskówek.
''Krwawa Mary'', czyli ''South Park'' wyśmiewa Świętą Bożą Rodzicielkę
Bohaterowie odcinka, są świadkami "cudu" - z posągu Marii z Nazaretu, matki Chrystusa, zaczynają wypływać ogromne ilości prawdziwej krwi. Nie byłoby w tym nic obrazoburczego, gdyby nie fakt, że autorzy scenariusza postanowili wytłumaczyć krwawienie "obfitą miesiączką", ustami bohaterów komentując, że krew wypływa z okolic pomnikowego odbytu. W jednej ze scen zjawia się nawet papież Benedykt XVI, który podczas sprawdzania autentyczności zajścia zostaje ochlapany "cudowną krwią". Pomimo usilnych starań środowisk konserwatywnych nie udało się zakazać publikacji odcinka na DVD.