Zapomnijcie o okładkach "Do Rzeczy" czy "Newsweeka". To jest prawdziwy hit. "Żywot Briana" jako ilustracja męki Pańskiej [FOTO]
Redaktorzy "Głosu Wągrowieckiego" postanowili uczcić zbliżającą się Wielkanoc stosowną okładką. Z której śmieje się teraz cały internet.
Co niestosownego jest w okładce lokalnego periodyku, że na potęgę udostępniają ją kolejni użytkownicy Facebooka? Nic, jeśli przyjmiemy, że kadr ze słynnej komedii, którą oficjalnie Kościół katolicki uznał za bluźnierczą, to najlepsza rzecz do zilustrowana męki Pańskiej.
Na okładce najnowszego "Głosu Wągrowieckiego" znalazło się ujęcie z kultowego "Żywotu Briana" w reżyserii Terry'ego Jonesa z 1979 roku. Tytułowy Brian to Żyd z okupowanej przez Rzymian Judei, który po przyłączeniu się do antyrzymskiej organizacji politycznej zostaje omyłkowo wzięty za mesjasza. Każdy, kto widział film, wie, że nikt przy zdrowych zmysłach nie wykorzystałby tego kadru świadomie.
Kościół katolicki w specjalnym oświadczeniu nazwał film Jonesa bluźnierczym. Z kolei wytwórnia EMI, która miała finansować "Żywot Briana", wycofała się po zapoznaniu się ze scenariuszem. Sprawa skończyła się w sądzie.
"Żywot Briana" do 2008 roku był zakazany w mieście Torbay w angielskim hrabstwie Davon, z kolei w Irlandii film uznano za bluźnierczy i przez 8 lat od światowej premiery nie wolno było go wyświetlać. Norweska cenzura po premierze chciała wyciąć niektóre sceny, na co Terry Jones nie wyraził zgody. Oznaczono więc go ograniczeniem wiekowym 18 lat i ostrzeżeniem na początku filmu.
Monolog Johna Cleese'a przeciwko Rzymianom angielscy widzowie uznali za najśmieszniejszą scenę filmową wszech czasów. Ranking przeprowadziła sieć wypożyczalni Blockbusters w grudniu 2004 roku.