Trwa ładowanie...

Zaskakujące wyznanie żony aktora. "Walczę z poczuciem winy"

W tym roku Bruce Willis obchodził 14. rocznicę ślubu z Emmą Heming Willis. Żona hollywoodzkiego gwiazdora od miesięcy wspiera i opiekuje się chorym mężem. W ostatnim wywiadzie wyraziła współczucie dla wszystkich, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji, ale nie mają tak dużego wsparcia z zewnątrz.

Emma Heming Willis i Bruce WillisEmma Heming Willis i Bruce WillisŹródło: Instagram
d1j8muy
d1j8muy

W dniu rocznicy ślubu zapłakana Emma Heming Willis wyznała w mediach społecznościowych, że bardzo często zaczyna poranek od płaczu: – Ważne jest, żebyście zobaczyli wszystkie strony. Codziennie ludzie mówią mi: "Och, jesteś taka silna, nie wiem, jak to robisz". Jak widzicie, nie zawsze jestem silna. Chciałabym być.

Żona Bruce’a Willisa często podkreśla, że dzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z chorobą męża, by w ten sposób pomóc innych opiekunom osób, które cierpią na otępienie czołowo-skroniowe lub inne podobne schorzenia. W artykule Marie Shriver opublikowanym w "Sunday Paper" Emma Heming powróciła do tego tematu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bruce Willis kończy karierę. Rodzina poinformowała o chorobie

"Przez cały czas walczę z poczuciem winy, wiedząc, że mam zasoby i wsparcie, na które inne osoby nie mogą liczyć. Staram się więc pomóc innym osobom, jak tylko potrafię" – powiedziała Heming.

"Choćby teraz mogę sobie pozwolić na rozmowę albo wyjście na spacer, by oczyścić głowę. Wiele osób nie ma takiej możliwości. Wiem, że istnieje wiele tysięcy niewypowiedzianych i niesłyszanych historii, a każda z nich zasługuje na współczucie i troskę" – podkreśla żona Willisa.

d1j8muy

Lekarze zwracają uwagę, że osoba dotknięta otępieniem czołowo-skroniowym na ogół nie zdaje sobie sprawy z sytuacji, w jakiej się znajduje. Często nie potrafi kontrolować swoich emocji, staje się agresywna, co uniemożliwia funkcjonowanie w społeczeństwie.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

----------
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1j8muy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1j8muy