Aż przykro patrzeć. Ostatni film z Willisem stał się jednak hitem

W marcu tego roku córka Bruce'a Willisa poinformowała w mediach społecznościowych, że jej ojciec cierpi na afazję i jest zmuszony zakończyć karierę. Niestety, na swoją premierę czekało jeszcze kilka filmów z kultowym aktorem. Jeden z nich pojawił się właśnie na platformie streamingowej.

Ostatnie filmy z Willisem warto omijać z daleka
Ostatnie filmy z Willisem warto omijać z daleka
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Kilka miesięcy po ogłoszeniu informacji o przejściu Bruce'a Willisa na emeryturę, dziennikarskie śledztwo ujawniło kulisy ostatnich produkcji ze słynnym aktorem. Wynika z niego, że jeden z hollywoodzkich producentów Randal Emmett, który wielokrotnie zatrudniał Willisa, zdawał sobie sprawę ze stanu zdrowia gwiazdora.

Dziennik "Los Angeles Times" dotarł do osoby, która przytoczyła słowa producenta z planu filmowego: "Bruce nie pamięta żadnej ze swoich kwestii. Nie wie, gdzie jest". Mimo to, Emmett chciał realizować z aktorem nowe projekty. Miał już przygotowaną umowę na kolejne pięć filmów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdaniem córki gwiazdora, Bruce Willis był w ostatnich latach wykorzystywany przez producentów filmowych. Dlatego musiała podjąć decyzję za ojca. "Choroba wpływa na jego zdolności poznawcze. W wyniku tego, i po długim namyśle, Bruce kończy karierę, która tak wiele dla niego znaczyła" – napisała w mediach społecznościowych Rumer Willis.

Faktem jest, że Bruce Willis w ostatnich latach występował w kilku filmach rocznie, przestał zwracać uwagę na scenariusze. Jakość produkcji z jego udziałem sięgnęła dna. W 2021 r. Wiliis pojawił się w aż ośmiu produkcjach. Są to filmy najniższego sortu, w których żaden szanujący się gwiazdor nie powinien się znaleźć. "American Siege", "Apex", "Kosmiczny grzech", "Deadlock", "Fortress", "Midnight in the Switchgrass", "Poza prawem", "Survive the Game".

Czasami na planie filmowym Willis spędzał zaledwie jeden dzień. Nagrywał sceny ze swoim udziałem, zgarniał kasę i znikał. Dalsze losy filmu już go nie interesowały. Jednym z ostatnich filmów z tego okresu (być może ostatnim, bo nie wiadomo, co jeszcze producenci zdążyli nagrać z aktorem) jest "Vendetta", która podczas minionego weekendu zadebiutowała na platformie streamingowej Hulu.

Na platformie należącej do Disneya "Vendetta" szybko stała się hitem. Trzeciego dnia wyświetlania awansowała na pierwszą pozycję streamingowego box office'u. Podobnie jak poprzednie produkcje z Willisem (który tu pojawia się tylko w kilku scenach), obraz zbiera tragiczne recenzje. Być może widzowie, oglądając "Vendettę", chcieli się pożegnać z gwiazdorem. Wydaje się jednak, że ten, kto darzy Bruce'a Willisa sympatią i estymą, powinien omijać ostatnie produkcje bohatera "Szklanej pułapki" z daleka.

W najnowszym odcinku podcastu WP Kultura narzekamy na: pierwszy odcinek "Rodu Smoka", "Kolejne 365 dni" oraz Brada Pitta, wieszcząc jego upadek. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)