Zrobił furorę w Berlinie. Przerabia klasykę w oryginalny sposób
Pod koniec marca w wybranych kinach pojawi się mocny dokument czerpiący z prozy wielkiej Virginii Woolf - "Orlando - moja polityczna biografia". Film odniósł duży sukces na prestiżowym festiwalu i wydaje się pozycją, której lepiej nie przegapić.
Pierwszy film w dorobku Paula B. Preciado, hiszpańskiego pisarza, filozofa i aktywisty zrobił sporą furorę na 73. MFF w Berlinie, gdzie miał swoją światową premierę w sekcji konkursowej Encounters. Wyjechał z festiwalu z Nagrodą Jury oraz Nagrodą Teddy dla najlepszego filmu o tematyce LGBT. Polska premiera filmu miała miejsce podczas Post Pxrn Film Festival Warsaw. Pokaz filmu z udziałem reżysera otworzył 2. edycję festiwalu.
Od 29 marca "Orlando – moja polityczna biografia" pojawi się w wybranych polskich kinach na limitowanych pokazach. Data premiery nie jest przypadkowa, bo w końcu 31 marca przypada Międzynarodowy Dzień Widzialności Osób Transpłciowych. Został on ustanowiony w 2009 r. przez transpłciową aktywistkę Rachel Crandall. Dzień ma przypominać o obecności osób transpłciowych oraz o walce o prawa osób LGBTQ+.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz zwiastun filmu "Orlando - moja polityczna biografia"
"Orlando – moja polityczna biografia" - o czym jest film?
W tym zacierającym granice między rzeczywistością a fikcją filmie główny bohater zmienia płeć w połowie historii i staje się 36-letnią kobietą. Preciado zatrudnił do swojego filmu 26 transpłciowych osób, by zagrały Orlando. Twórca rekonstruuje etapy swojej osobistej przemiany poprzez autentyczne pisma i obrazy w poszukiwaniu prawdy. Film podkreśla, że skoro mężczyzna i kobieta są ostatecznie fikcją polityczną i społeczną, to zmiana ta nie dotyczy już tylko płci, ale także poezji, miłości i koloru skóry.
"Orlando – moja polityczna biografia" odwołuje się do książki "Orlando" Virginii Woolf w ciekawy sposób. Preciado wychodzi z założenia, że wszystko, co stanowi o jego własnej biografii zostało już wcześniej opisane właśnie przez Woolf, w dodatku prawie sto lat temu.
Reżyser zabiera więc widzów w podróż przez meandry współczesnej kultury, dekonstruując jej polityczne utopie i poszerzając społeczną reprezentację o osoby wykluczone i marginalizowane. Interpretuje pierwowzór Woolf, uwspółcześniając jego przesłanie i budując nowe konteksty: kulturowej widzialności, oporu, emancypacji. W sposób uniwersalny ukazuje podstawowe problemy bycia "Orlandem" we współczesnym społeczeństwie.
Jak można przeczytać w opisie zamieszczonym na stronie Gutek Film, "Orlando - moja polityczna biografia" to "także manifest wolności, radości i godności, jednoznacznie opowiadający się za kulturotwórczą siłą sztuki".
Tym samym, "Orlando - moja polityczna biografia" ma być pozycją obowiązkową dla wszystkich, którzy "potrzebują wsparcia w rozumieniu własnej i cudzej seksualności, przez co stają się politycznymi przeciwnikami patriarchalnej, konserwatywnej władzy". "Swoim filmem Preciado przywraca godność, daje nadzieję i jednoznacznie pokazuje, jak potężnymi narzędziami społecznej zmiany stają się sztuka i kultura, kiedy tylko potrafimy właściwie je odczytać" - dodano.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: