14 lat od ostatniego filmu Nicholsona. Próbowali wyciągnąć go z emerytury

Legendarny aktor Jack Nicholson, znany z ikonicznej roli Jacka Torrance'a w "Lśnieniu" Stanleya Kubricka, odrzucił propozycję wyciągnięcia go z emerytury. Reżyser filmu "Doktor Sen", Mike Flanagan, bezskutecznie próbował nakłonić gwiazdę do powrotu na ekran.

Jack Nicholson nie dał się wyciągnąć z emerytury
Jack Nicholson nie dał się wyciągnąć z emerytury
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
oprac. MD

87-letni Jack Nicholson to jeden z największych aktorów w historii kina, pamiętany z takich filmów jak "Chinatown", "Lot nad kukułczym gniazdem", "Batman" czy "Infiltracja". Jednak dla miłośników horrorów na zawsze pozostanie Jackiem Torrance'em z kultowego "Lśnienia" (1980). Choć Stephen King krytykował zarówno adaptację Kubricka, jak i kreację Nicholsona, rola ta stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych w gatunku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jack Nicholson przestał grać w filmach

Po niemal 40 latach od premiery "Lśnienia" Mike Flanagan podjął się adaptacji kolejnej powieści Kinga – "Doktor Sen", kontynuacji losów rodziny Torrance. Film miał premierę w 2019 r. Zagrali w nim m.in. Ewan McGregor i Rebecca Ferguson. Trudno mówić, by stał się filmem kultowym. Zarobił trochę ponad 70 mln dol. na świecie i odszedł w niepamięć.

Jak podaje teraz portal Collider, studio Warner Bros. zaproponowało Nicholsonowi udział w filmie. Aktor jednak odmówił, pozostając wiernym swojej decyzji o przejściu na emeryturę po 2010 roku. Ostatnim filmem aktora pozostaje "Skąd wiesz?", gdzie główne role zagrali Reese Witherspoon i Paul Rudd. Nicholson wcielał się w Charlesa.

W rozmowie z "Vanity Fair" Flanagan przyznał: "Byłem ciekaw, czy chciałby w jakikolwiek sposób uczestniczyć w filmie – w epizodzie czy innej roli – ale odmówił. Myślę, że poważnie traktuje swoją emeryturę. Przekazał nam swoje wsparcie i życzył powodzenia, był świadomy wszystkiego, co robiliśmy".

Czy zobaczymy jeszcze Nicholsona w jakimś filmie? Z pewnością pojawi się w końcu projekt, który przyciągnie aktora. Cameron Diaz wróciła do grania po 10-letniej przerwie, którą także nazywała emeryturą. Podobnie jak Jim Carrey, który także odgrażał się, że kończy z pracą w show-biznesie, a teraz promuje trzecią część "Sonica". Nicholson w jednej z ostatnich rozmów z dziennikarzami "Vanity Fair" komentował, że jest na emeryturze od nieustannego flirtowania, a nie od aktorstwa.

Największe rozczarowanie roku?największa beka mijającego 2024 r.? Wybieramy porażki i sukcesy w świecie filmu i seriali. Lista jest długa i kontrowersyjna, jak to w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)