"Głęboko pod ziemią". Koniec nadziei fanów, definitywny
Postać, która pojawiła się na dłuższą chwilę w świecie "Stranger Things" zdołała zaskarbić sobie miłość fanów serii. Chodzi o Eddiego Munsona, który ginie w tragicznych okolicznościach w ostatnim odcinku. Fani muszą się pogodzić z tym, że... na dobre, co nie było wcale tak oczywiste.
Eddie Munson (gra go Joseph Quinn) pojawia się w czwartym sezonie kultowej serii Netfliksa. Typowy szkolny wyrzutek, lider Klubu Ognia Piekielnego, który lubi swoją elektryczną gitarę i mocniejsze brzmienia. Z odcinka na odcinek okazuje się, że Munson jest też wrażliwy i lojalny wobec przyjaciół. Jego historia kończy się w dramatyczny sposób: w finałowej walce w Drugiej Stronie (The Upside Down) Eddie przyciąga do siebie stado nietoperzy, żeby reszta drużyny miała szansę ocalić Hawkins. Robi to grając gitarowe solo z "Master of Puppets" zespołu Metallica. Zamiast uciec, decyduje się walczyć do końca. Umiera w ramionach Dustina – z poczuciem, że wreszcie zrobił coś naprawdę bohaterskiego. Ta scena była nawet nominowana w plebiscycie Top Seriale w kategorii Najlepsza scena w serialu.
Świat "Stranger Things" rządzi się swoimi prawami i bywa tak, że niektórzy wracają z Drugiej Strony do świata żywych. Niestety nie Eddie. Potwierdzili to twórcy, bracia Duffer w rozmowie z magazynem Empire. To odpowiedź na krążące od miesięcy spekulacje podsycane przez popularność bohatera i wystąpienia aktora na fanowskich konwentach.
"Stranger Things". Ponad dwie godziny. Twórcy kultowego hitu przeszli samych siebie
"Wiem, ale nie powiem"
Joseph Quinn w trakcie spotkania z fanami w Belgii unikał jednoznacznej deklaracji w sprawie powrotu. Na pytanie o Eddiego odpowiedział: "Wiem, ale wam nie powiem" – przytacza ScreenRant. Ta wypowiedź napędziła oczekiwania części widzów liczących na powrót lidera Hellfire Club do Hawkins.
Matt Duffer uciął jednak domysły. "Kocham, że Joe Quinn bawi się z ludźmi! Ale nie, on nie żyje" – powiedział Empire. Podkreślił też napięty grafik aktora: "Joe i tak jest bardzo zajęty, wszyscy powinni wiedzieć, że nie wraca. Nakręcił chyba pięć filmów! Kiedy miałby znaleźć czas na 'Stranger Things'? Nie, niestety, spoczywaj w pokoju. Jest głęboko pod ziemią".
Piąty sezon, już ostatni, przyniesie za to nowe twarze w Hawkins. Do obsady dołącza Linda Hamilton, znana z "Terminatora". Wcieli się w agentkę rządową, która ściga Jedenastkę (Millie Bobby Brown). Jak mówi twórca, to postać "hiperinteligentna i budząca respekt".
Ostatnia odsłona "Stranger Things" jest podzielona na trzy części, pierwsza z nich zadebiutuje 27 listopada. Druga pojawi się 26 grudnia, zaś wielki finał hitu Netfliksa obejrzymy w Nowy Rok, czyli 1 stycznia.