36. FPFF w Gdyni: wtorek pełen sprzecznych emocji

Święto polskiego kina rozkręciło się na dobre! Okolice Teatru Muzycznego i Skweru Kościuszki zaludniły tłumy miłośników kina, festiwalowych gości i dziennikarzy.

Święto polskiego kina rozkręciło się na dobre! Okolice Teatru Muzycznego i Skweru Kościuszki zaludniły tłumy miłośników kina, festiwalowych gości i dziennikarzy.

W drugim dniu trwania 36. FPFF zaprezentowano trzy filmy zgłoszone do Konkursu Głównego. Na pokazach prasowych mieliśmy przyjemność zobaczyć pełnometrażowy debiut Adriana Panka, pt. „Daas”, długo oczekiwany „W imieniu diabła” w reżyserii Barbary Sass oraz awangardowy eksperyment z pogranicza filmu i teatru, autorstwa Łukasza Barczyka.

Wydarzeniem okazała się również konferencja prasowa z udziałem Andrzeja Wajdy, zorganizowana z okazji 10-lecia działalności jego szkoły filmowej.

** [

FILM.WP.PL NA TWOJEJ ŚCIANIE. DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )**

** [

PAMIĘTACIE MAŁĄ NEL? NIE ZGADNIECIE, KIM JEST DZISIAJ ]( http://film.wp.pl/co-slychac-u-malej-nel-6025274957063297g )*
*[

ZOBACZ, JAKI FILM ZNA KAŻDY POLAK! ]( http://film.wp.pl/jaki-polski-film-obejrzalo-najwiecej-widzow-6025274942079617g )**

36. Festiwal Filmów Fabularnych to nie tylko pokazy. W drugim dniu trwania imprezy odbyła się konferencja z dotycząca Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Andrzeja Wajdy, która w tym roku obchodzi 10-lecie istnienia.

Na spotkaniu z dziennikarzami pojawili się założyciele - Andrzej Wajda i Wojciech Marczewski , dyrektor PISF Agnieszka Odorowicz, dyrektor szkoły Katarzyna Ślesicka, kierownik produkcji Joanna Szymańska oraz zagraniczni goście, Marion Doring – dyrektor Europejskiej Akademii Filmowej i reżyser Norah McGettidan.

Na konferencji obecny był również, tym razem w roli widza, prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek.

** [

FILM.WP.PL NA TWOJEJ ŚCIANIE. DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )**

** [

PAMIĘTACIE MAŁĄ NEL? NIE ZGADNIECIE, KIM JEST DZISIAJ ]( http://film.wp.pl/co-slychac-u-malej-nel-6025274957063297g )*
*[

ZOBACZ, JAKI FILM ZNA KAŻDY POLAK! ]( http://film.wp.pl/jaki-polski-film-obejrzalo-najwiecej-widzow-6025274942079617g )**

Kolejnym filmem prezentowanym w Gdyni jest wyjątkowy debiut Adriana Paneka – „Daas”. Film o tyle niezwykły, co wywodzący się z zapomnianego już w Polsce gatunku filmów kostiumowych.

Gdyby tego jeszcze było mało, w obrazie młodego reżysera uświadczymy najpopularniejszych aktorów rodzimego kina: Andrzeja Chyrę, Olgierda Łukaszewicza, Jana Nowickiego, Macieja Sthura oraz wielu innych w rolach nie tylko pierwszoplanowym.

Skoro o doskonałym aktorstwie mowa, film Paneki jest pierwszym powodem, dzięki któremu należałoby się bliżej przyjrzeć postaci Mariusza Bonaszewskiego. Aktor, który w tym roku gra w wymienionym „Daas” oraz „W imieniu diabła” prezentuje popis aktorstwa na najwyższym poziomie i zmiata wszelką konkurencję do Złotych lwów w przedbiegach.

Niestety ekipa tego niezwykłego debiutu zawiodła w reprezentacji. Na pokaz festiwalowy do Gdyni przyjechała jedynie Magdalena Czerwińskawą.

Wielka szkoda dla festiwalowej publiczności i złaknionych rozmowy z twórcami dziennikarzy.

>>> PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ Z FILMU "DASS" <<<</center>

Młodszy radca wiedeńskiej Kancelarii Nadwornej Henryk Klein (Mariusz Bonaszewski) dostaje zgłoszenie, że Jakub Goliński (Andrzej Chyra) został obrabowany przez członków sekty, tylko dlatego, że wystąpił z jej kręgów. Grupie heretyków przewodził hrabia Jakub Frank (Olgierd Łukaszewicz).

Ten ostatni to postać rzeczywista: urodził się w Rzeczpospolitej, był twórcą żydowskiej sekty frankistów. W "Daas" przedstawiony jest jednak wiedeński okres jego życia, gdy przywódca tajemniczej organizacji ma 50 lat.

Klein podejrzewa, że Frank szkoli swoich wyznawców na żołnierzy, szuka kontaktu z dworem cesarzowej Marii Teresy i planuje zamach stanu. Nagle wpadnie na zupełnie nieoczekiwany trop.

Wielbiciele twórczości Barbary Sass musieli czekać prawie jedenaście lat na jej kolejne, być może przełomowe, dzieło w dziejach współczesnego kina. Tym filmem miał być właśnie „W imieniu diabła”, historia luźno oparta na głośnych wydarzeniach z klasztoru sióstr Betanek.

Film niestety równie rozczarował filmową publiczność, co późniejsze spotkanie z autorami.

Reżyserka wykłócała się z publicznością, nie tłumacząc swoich realizatorskich założeń. Wiele wątków w filmie "W imieniu diabła" jest niejasnych. Po burzliwej konferencji prasowej jest tych "niewiadomych" jeszcze więcej.

"W imieniu diabła" należałoby umieścić w gatunkowych ramach thrillera lub psychologicznego dramatu inspirowanego prawdziwymi wydarzeniami - losami sióstr Betanek z Kazimierza Dolnego. W roli głównej wystąpiła debiutująca na dużym ekranie Katarzyna Zawadzka.

Akcja filmu rozgrywa się w żeńskim klasztorze. Grupa zakonnic, której przewodzi histeryczna matka przełożona, próbuje chronić się w murach klasztoru przed grzesznym, zepsutym światem. Na czele grupy kobiet staje wkrótce charyzmatyczny ks. Franciszek.

Pragnie on przedstawić zakonnicom nowe pojęcie Boga. Przeorysza razem z duchownym przekonują siostry, że nie tylko dusza człowieka, ale również ciało winno doświadczać Najwyższego.

Niedługo potem wokół klasztoru pojawia się kolczasty drut. To, co dzieje się za klasztornym murem, pozostaje tajemnicą sióstr i ks. Franciszka. Jedna z zakonnic, Anna, nie jest jednak przekonana co do słuszności nowej formy wyznawania wiary.

Osamotniona i wewnętrznie rozdarta, toczy walkę o czystość własnej duszy i ciała.

>>> PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ Z FILMU "W IMIENIU DIABŁA" <<<

Spotkanie było okazją do przybliżenia pobudek, jakimi kierowali się Wajda i Marczewski, zakładając swoją uczelnię. Zarówno pomysłodawcy, jak i Agnieszka Odorowicz, podkreślali, że Szkoła Andrzeja Wajdy z założenia nie ma być tradycyjną placówką oświatową. To wylęgarnia pomysłów, miejsce, gdzie absolwenci filmówek przychodzą z gotowymi pomysłami, rodzaj laboratorium.

Najważniejsze założenia szkoły to praca we wspólnocie (wzorem dawnych polskich spółdzielni filmowych) oraz edukacja połączona z profesjonalną praktyką.

Tutaj też prowadzone są zajęcia dla przyszłych producentów kreatywnych oraz script doctorów, na których brak, jak podkreśliła Odorowicz, polski rynek filmowy po prostu cierpi.

** [

FILM.WP.PL NA TWOJEJ ŚCIANIE. DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )**

** [

PAMIĘTACIE MAŁĄ NEL? NIE ZGADNIECIE, KIM JEST DZISIAJ ]( http://film.wp.pl/co-slychac-u-malej-nel-6025274957063297g )*
*[

ZOBACZ, JAKI FILM ZNA KAŻDY POLAK! ]( http://film.wp.pl/jaki-polski-film-obejrzalo-najwiecej-widzow-6025274942079617g )**

Placówka może pochwalić się wieloma sukcesami - uczestnictwem w międzynarodowych programach edukacyjnych ( w tym we wspomnianym na konferencji, „EKRANIE”), współpracą z czołowymi instytucjami i twórcami w Europie oraz 144 nagrodami na polskich i międzynarodowych festiwalach, w tym również nominacją do Oscara.

Konferencja była również okazją do opowiedzenia o najbliższych planach. Norah McGettidan i Joanna Szymańska zdradziły, co nieco o swoim najnowszym projekcie, nad którym pracują (jutro zaczynają casting w Warszawie). Produkcja ma kosztować 6 mln zł, z czego PISF wyłożył prawie jedną trzecią, a w roli głównej zobaczymy Jana Frycza.

Na tegorocznym festiwalu Szkołę Wajdy w Konkursie Głównym reprezentują aż cztery filmy. Są to „Daas”, „Ki”, „Lęk wysokości” oraz „Wymyk”.

** [

FILM.WP.PL NA TWOJEJ ŚCIANIE. DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )**

** [

PAMIĘTACIE MAŁĄ NEL? NIE ZGADNIECIE, KIM JEST DZISIAJ ]( http://film.wp.pl/co-slychac-u-malej-nel-6025274957063297g )*
*[

ZOBACZ, JAKI FILM ZNA KAŻDY POLAK! ]( http://film.wp.pl/jaki-polski-film-obejrzalo-najwiecej-widzow-6025274942079617g )**

O 16:15 rozpoczęła się konferencja prasowa z Łukaszem Barczykiem i Kariną Kleszczewską, twórcami filmu „Italiani”, produkcji iście awangardowej, ni jak pasującej do festiwalowego wzorca.

Filmowcy opowiedzieli m.in. o kulisach kręcenia filmu, który powstawał z przerwami aż cztery lata. Barczyk zaprosił do współpracy m.in. wybitnego reżysera teatralnego, Krzysztofa Warlikowskiego i aktorów Nowego Teatru - Jacka Poniedziałka i Renate Jett.

Pomysł na powstanie filmu zrodził się spontanicznie podczas przyjacielskiego wypadu do Włoch, w wielkiej willi położonej na odludnej prowincji. Twórcy sfinansowali cały projekt z własnej kieszeni, wykorzystując różne techniki operatorskie, co jak, z rozbrajającą szczerością, wyznała Kleszczewska było podyktowane m.in. dość małymi nakładami, jakimi dysponowali.

** [

FILM.WP.PL NA TWOJEJ ŚCIANIE. DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )**

** [

PAMIĘTACIE MAŁĄ NEL? NIE ZGADNIECIE, KIM JEST DZISIAJ ]( http://film.wp.pl/co-slychac-u-malej-nel-6025274957063297g )*
*[

ZOBACZ, JAKI FILM ZNA KAŻDY POLAK! ]( http://film.wp.pl/jaki-polski-film-obejrzalo-najwiecej-widzow-6025274942079617g )**

„Italini” trafił do kin 11 marca tego roku. Dystrybucją zajął się Roman Gutek, a sam film rozpowszechniono w zaledwie paru kopiach.

Barczyk podkreślił, że intencją twórców nie była chęć zaskarbienia sobie aprobaty masowego widza. Wręcz przeciwnie – to film skierowany do bardzo wąskiego grona odbiorców poszukujących w kinie czegoś innego. Mimo to, „Italiani” zdobył bardzo przychylne recenzje, w przeciwieństwie do poprzedniego filmu reżysera, „Nieruchomego poruszyciela”.

** [

FILM.WP.PL NA TWOJEJ ŚCIANIE. DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )**

** [

PAMIĘTACIE MAŁĄ NEL? NIE ZGADNIECIE, KIM JEST DZISIAJ ]( http://film.wp.pl/co-slychac-u-malej-nel-6025274957063297g )*
*[

ZOBACZ, JAKI FILM ZNA KAŻDY POLAK! ]( http://film.wp.pl/jaki-polski-film-obejrzalo-najwiecej-widzow-6025274942079617g )**