9 filmów erotycznych lepszych niż "365 dni"
Polskie kino musi się jeszcze sporo nauczyć
Chociaż w ostatnich kilku latach dostrzegalny jest powrót kina o zabarwieniu erotycznym, trudno jednak uznać filmy takie jak sadomasochistyczna trylogia na podstawie książek E.L. James czy ekranizacja prozy Blanki Lipińskiej za wizje udane. Można je oczywiście traktować jak komedie, parodie czy innego rodzaju "odmóżdżacze", ale od prawdziwych perełek kina erotycznego dzielą je lata świetlne.
Dobre, doceniane przez widzów i krytyków kino erotyczne zaczęło silny odwrót z końcem lat 90. XX wieku, wraz z upowszechnieniem się i łatwym dostępie do twardej pornografii. I choć co jakiś czas X muza potrafi nas zaskoczyć udanymi historiami o lekkim lub nieco mocniejszym zabarwieniu erotycznym, najlepsze filmy skąpane w tym nurcie powstały tak dawno, że większość czytających te słowa może ich już nie pamiętać.
Ale od czego jesteśmy my? Przed wami osiem filmów erotycznych, których seans z pewnością nie będzie stratą czasu. Skąd ta pewność? Wybraliśmy je ze ścisłej czołówki rankingu popularnego serwisu agregującego recenzje krytyków – Rotten Tomatoes.