Aktor zginął, ratując koleżankę. Do kin wchodzi jego ostatni film
Johnny Wactor, gwiazdor "Szpitala miejskiego", został zastrzelony w maju 2024 roku, gdy próbował ochronić koleżankę przed złodziejami. Rok po tych wydarzeniach jego ostatni film "Ciao, Mama" zadebiutuje na festiwalu Dances with Films w Los Angeles.
Johnny Wactor zginął 25 maja 2024 roku w wieku 37 lat w centrum Los Angeles. Tego dnia skończył zmianę (dorabiał jako barman) i udał się na parking, by odprowadzić do auta koleżankę z pracy. Na zewnątrz zobaczył trzech mężczyzn "majstrujących" przy jego własnym samochodzie. Gdy próbował interweniować, jeden z mężczyzn wyciągnął broń i strzelił w kierunku Wactora. Dostał w klatkę piersiową. Niedługo później wyszło na jaw, że Wactor w ostatniej chwili przed śmiercią zasłonił koleżankę z pracy, Anitę. W kolejnych miesiącach znaleziono sprawców i postawiono ich przed sądem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na te filmy czekamy. Szykują się prawdziwe hity
"Ciao, Mama", ostatnie dzieło Wactora nakręcone w 2022 roku, zostanie zaprezentowane 24 czerwca na festiwalu Dances with Films w kinie TCL Cinemas w Hollywood. Informację tę potwierdzili przyjaciele i rodzina aktora.
- To dla mnie i jego rodziny niezwykle ważne, aby jego dziedzictwo żyło dalej dzięki niesamowitym rzeczom, które wniósł do świata – powiedział w rozmowie z FoxNews przyjaciel Wactora i aktor Micah Joe Parker.
Matka aktora, Scarlett Wactor, powiedziała o nim: - Nie miał problemu, by stanąć w obronie innych. Tak odszedł z tego świata, zasłaniając swoją przyjaciółkę.
Johnny Wactor zagrał w takich produkcjach, jak "Army Wives", "NCIS", "The OA" czy "Criminal Minds". Największą sławę przyniosła mu rola Brando Corbina w "Szpitalu miejskim", gdzie występował w latach 2020-2022.
Drama z Blake Lively i koszmarna "Kolejna zwyczajna przysługa", "Cztery pory roku" Netfliksa i serialowe nowości, które warto sprawdzić. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: