Już w sierpniu na ekrany naszych kin ma trafić najnowszy film Jacka Bromskiego - "Anatomia zła".
Akcja filmu rozgrywa się we współczesnej Polsce, gdzie konflikt rodzi się na styku wpływów biznesu, polityki i służb specjalnych. Bohater uwikłany w mroczną przeszłość otrzymuje wyzwanie, które staje się dla niego szansą na lepsze życie. Buduje misterny plan, w myśl fałszywej dewizy, że mniejsze zło zapobiega większemu. W głównych rolach występują Krzysztof Stroiński i Marcin Kowalczyk.
- Napisałem scenariusz z myślą o konkretnych aktorach - mówił Jacek Bromski po pierwszym pokazie filmu - dla korpusu dyplomatycznego w Warszawie. - Każdy kto żyje i mieszka w Polsce domyśli się ile filmu jest oparte na faktach, a ile zostało wykreowane na potrzeby tego filmu. Wielu ludzi pamięta historię zabójstwa generała Papały albo sytuacje z zabójstwem cywili w Afganistanie. Myślę, że teraz żyjemy w takim świecie, że jest coraz więcej zła. Coraz częściej odchodzimy od tego dobra jako fundamentu naszego istnienia. Dzieje się to z wielu powodów - chociażby podsycane jest to przez media i polityków. Nie chodzi tylko o Polskę.
W obrazie grają również Piotr Głowacki, Andrzej Seweryn, Łukasz Simlat i Anna Dereszowska. Za zdjęcia odpowiadał Michał Englert. Autorem muzyki jest Ludek Drizhal.
"Anatomia zła" trafi do kin pod koniec sierpnia 2015 roku.