Trwa ładowanie...

Zarobił już miliard dolarów. Nie nadążają z liczeniem pieniędzy

Śmiało można już powiedzieć, że James Cameron po raz kolejny oczarował widzów na całym świecie, a jego filmowy projekt odniósł spektakularny sukces w kinach. Nie wszyscy dobrze życzyli drugiej części "Avatara", niektórzy zacierali ręce spodziewając się jego klęski. Tego typu nadzieje się nie spełniły. "Istota wody" ma już na koncie miliard dolarów.

"Avatar: Istota wody""Avatar: Istota wody"Źródło: Materiały prasowe
d3it9ac
d3it9ac

"Avatar: Istota wody" stał się szóstym filmem w historii, który do zarobienia w kinach miliarda dolarów potrzebował zaledwie dwóch tygodni. Co ciekawe, nie ma w tym gronie pierwszej części filmu, której przekroczenie miliardowego pułapu zajęło 19 dni. Jak widać, kontynuacja przeboju z 2009 roku sprzedaje się na razie jeszcze lepiej niż oryginał.

Przypomnijmy, że pierwsza część "Avatara" zarobiła na całym świecie 2,74 miliarda dolarów (rezultat wraz z reedycjami filmu). Jest to najlepszy wynik w historii kinematografii. Czy sequel pobije ten wynik? Przed premierą "Istoty wody" James Cameron zastrzegał, że nie spodziewa się aż tak ogromnego sukcesu. "Przed te 13 lat czasy się bardzo zmieniły. Pojawiła się pandemia, bohaterowie Marvela. Ludzie wolą teraz oglądać filmy w domach, korzystając ze streamingu" – twierdził reżyser.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Avatar: Istota wody" (2022) - finałowy zwiastun filmu.

Realizację czwartej i piątej części "Avatara" (trzecia jest już praktycznie gotowa) Cameron uzależniał od wyniku finansowego "Istoty wody". Uważał, że aby opłacało się rozwijać projekt, druga część musi zarobić w kinach dwa miliardy dolarów. Poprzeczkę zawiesił sobie bardzo wysoko. Można powiedzieć, że mocno na wyrost.

d3it9ac

Według informacji podanych przez magazyn "Variety", koszty związane z produkcją i promocją "Avatara: Istoty wody" już się bowiem zwróciły. I to jeszcze przed upływem 14 dni od dnia premiery. Obraz Jamesa Camerona kosztował około 350 mln dolarów. Do tego należy dodać ze 100 mln dolarów przeznaczanych na promocję filmu i inne wydatki związane z wprowadzeniem filmu do kin. Jeśli przyjmiemy zasadę, że do wytwórni i producentów trafia około 50 proc. pieniędzy ze sprzedaży biletów w kinach w pierwszych tygodniach wyświetlania, to koszty produkcji filmu już się faktycznie zwróciły.

W ciągu pierwszych 14 dni dystrybucji "Avatar: Istota wody" zarobił 317,4 miliona dolarów na rynku zewnętrznym i 712,7 miliona dolarów poza Ameryką. W Stanach Zjednoczonych superprodukcja Jamesa Camerona musi walczyć ze śnieżycami, potężnym mrozem (niektóre kina zostały na kilka dni zamknięte), w Chinach z kolejną falą pandemii, a w Rosji z wiadomych przyczyn nie jest i nie będzie wyświetlana w kinach. Te czynniki na pewno będą miały wpływ na wynik końcowy filmu (w Rosji pierwsza część zarobiła 100 mln dolarów).

Zdaniem analityków "Istota wody" w Stanach raczej nie pokona przeboju numer jeden 2022 roku, filmu "Top Gun: Maverick", który zarobił blisko 720 mln dolarów. Jednak na rynku zewnętrznym zdeklasuje konkurentów. Obraz z Tomem Cruise'em poza Ameryką zgromadził 770 mln dolarów. Superprodukcja Jamesa Camerona poprawi ten wynik jeszcze przed końcem roku.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Wednesday", czyli najpopularniejszym serialu Netfliksa ostatnich tygodni, najlepszych (i najgorszych) filmach świątecznych oraz przeżywamy finał 2. sezonu "Białego Lotosu". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3it9ac
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3it9ac