Bo Derek: Do zrobienia kariery potrzebna jest jedynie uroda?
23.11.2014 | aktual.: 11.04.2017 10:18
Gdy przychodziło do oceny jej aktorskich umiejętności, komplementy zamierały widzom na ustach… Derek udowadniała coś, co dzisiaj jest niestety coraz częściej normą. Do zrobienia wielkiej kariery wystarczy uroda, bo talent to często jedynie zbędny dodatek…
Zachwycała urodą i seksapilem, a filmy z jej udziałem przyciągały przed mniejsze i większe ekrany spragnionych kobiecych wdzięków mężczyzn. W latach 80. uchodziła za najseksowniejszą i najpiękniejszą gwiazdę, była prawdziwym obiektem westchnień panów, wzbudzała zazdrość wśród kobiet.
Jednak, gdy przychodziło do oceny jej aktorskich umiejętności, komplementy zamierały widzom na ustach… Derek udowadniała coś, co dzisiaj jest niestety coraz częściej normą. Do zrobienia wielkiej kariery wystarczy uroda, bo talent to często jedynie zbędny dodatek…
Kontrowersyjna gwiazda świętowała niedawno swoje 58. urodziny. Jak sobie teraz radzi? Czy nadal może nazywać się uosobieniem seksu? Przypominamy jej najsłynniejsze role oraz romans, który rozpętał skandal...
Był starszy od niej o 30 lat
Mary Cathleen Collins, dziś znana wszystkim jako Bo Derek, urodziła się 20 listopada 1956 roku w Kalifornii.
Kiedy miała 13 lat jej rodzice rozwiedli się. Dziewczyna została pod opieką matki, pracującej jako fryzjerka i makijażystka, oraz ojczyma, zawodowego kaskadera.
Po ukończeniu szkoły średniej zbuntowana 16-latka wdała się w romans z Johnem Derekiem (na zdjęciu), aktorem i reżyserem, starszym od niej o 30 lat, a w dodatku… żonatym!
Ucieczka do Niemiec
John Derek zupełnie stracił głowę dla swojej młodziutkiej kochanki. Do tego stopnia, że rozwiódł się ze swoją żoną, aktorką Lindą Evans (znaną chociażby z „Dynastii”)
, i zabrał 16-letnią partnerkę do Niemiec.
W ten sposób filmowiec chciał uniknąć ciężkiego oskarżenia o uwiedzenie nieletniej.
Do Stanów para wróciła dopiero, gdy dziewczyna osiągnęła pełnoletność. A już w 1976 roku media obiegły informacje o ich ślubie.
Narodziny Bo Derek
John Derek był zdeterminowany, by wypromować swoją małżonkę i pomóc jej w zrobieniu oszałamiającej kariery w Hollywood.
Za jego namową zafarbowała włosy na blond i przyjęła sceniczne imię Bo Derek. Pomogło – zadebiutowała na ekranie już w 1977 roku w filmie „Orka – Wieloryb zabójca”.
Dwa lata później zaproponowano jej rolę w „Dziesiątce”, a za swój występ otrzymała pierwszą – i jak do tej pory jedyną – nominację do Złotego Globu.
Tarzan, małpy i kiepskie recenzje
Rozgłos przyniosła jej rola Jane Parker w erotycznej wersji „Tarzana – człowieka małpy”, oczywiście w reżyserii męża, Johna Dereka.
Nie pomogło jednak eksponowanie wdzięków zmysłowej Bo. Krytyka nie pozostawiła na filmie suchej nitki, posypały się niechlubne nominacje do Złotych Malin, a Derek otrzymała nawet statuetkę przeznaczoną dla najgorszej aktorki.
- W tej wersji ważniejsza od Tarzana okazała się Jane, grana przez Bo Derek, której nagość zdominowała film- pisała zdegustowana Grażyna Stachówna w książce „Władcy wyobraźni. Sławni bohaterowie filmowi”.
Sam „Tarzan – człowiek małpa” okazał się kasowym sukcesem i jednym z najbardziej dochodowych produkcji roku.
Dobrze się trzyma?
Negatywne przyjęcie przez krytykę nie zniechęciło jednak ani reżysera, ani jego żony, mimo że w kolejnych latach Derek „uhonorowano” jeszcze trzema Złotymi Malinami, w tym dla najgorszej aktorki dekady.
Bo Derek występowała w kolejnych produkcjach, chętnie prezentując swoje wdzięki zarówno przed kamerami (np. słynne "Bolero"), jak i obiektywami aparatów - jej słynna sesja zdjęciowa znalazła się w Playboyu.
Obecnie 58-letnią aktorkę coraz rzadziej można oglądać w akcji. Derek wystąpiła gościnnie w kilku serialach, ostatnio pojawiła się w filmie „Highland Park” z 2013 roku. O jej dalszych zawodowych planach, na razie nic nie wiadomo. (sm/gk)