Bożena Rogalska: utalentowana aktorka zmarła w tragicznych okolicznościach
Na ekranie Bożena Rogalska (urodzona 14 lipca 1952 roku) nie pojawiała się często - najbardziej znana jest z filmu "Na Niemnem", gdzie wcieliła się w Martę Korczyńską. Odnosiła jednak wielkie sukcesy na scenie; przez lata była jedną czołowych i najbardziej cenionych aktorek Teatru im. Jaracza w Łodzi.
Kiedy z czasem otrzymywała mniej interesujących propozycji, założyła własny biznes i powoli zaczęła wycofywać się z aktorstwa. Wreszcie podjęła decyzję o wyjeździe z Polski i postanowiła zamieszkać w słonecznych Włoszech. Niestety, nie dane jej było nacieszyć się życiem na emigracji - zmarła niedługo potem w tragicznym wypadku.
Młoda zdolna
Po maturze spełniła swoje marzenie i rozpoczęła naukę w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, którą ukończyła w 1975 roku. Zaraz potem otrzymała angaż w opolskim Teatrze Dramatycznym - zadebiutowała tam w tytułowej roli w spektaklu "Beatryks Cenci" w reżyserii Mai Wachowiak. Szybko zwróciła na siebie uwagę, a krytycy wróżyli jej wielką przyszłość. W 1978 roku, za rolę Zosi w "Dziadach" Adama Mickiewicza, otrzymała wyróżnienie na IV Opolskich Konfrontacjach Teatralnych.
Wachlarz środków scenicznego wyrazu
W 1979 roku Rogalska przeniosła się do Łodzi, gdzie zaproponowano jej angaż w Teatrze im. Stefana Jaracza - tam dostała szansę, by w pełni pokazać swój talent. Reżyserzy za nią przepadali i powierzali jej zwykle główne role, a publiczność była pełna podziwu dla jej umiejętności.
- Bożena Rogalska w roli namiętnej Marcjanny przepełnia postać dwojakim żarem. Jej bohaterkę inny ogień spala za życia, inny po śmierci. Pierwsza to chyba rola Rogalskiej, w której ujawnia ona tak szeroki wachlarz środków scenicznego wyrazu - pisano w "Życiu literackim" po spektaklu "Zdziczenie obyczajów pośmiertnych" (1982).
Radziła sobie z każdą rolą
Z czasem stała się Rogalska aktorką od zadań specjalnych; mówiono, że sprawdza się w każdym repertuarze i potrafi uratować nawet kiepską sztukę. Tak było chociażby w przypadku "Gorzkich łez Petry von Kant" Fassbindera - krytycy narzekali na autora, jednak jednomyślnie przyznawali, że przedstawienie warto obejrzeć właśnie ze względu na Rogalską.
- Dramaturgia utworu pozostawia - w moim odczuciu - wiele do życzenia. Konstrukcja sztuki bardziej przypomina nowele czy inną narracyjną prozatorską formę niż utwór dramatyczny - pisał na przykład Henryk Pawlak w "Głosie Robotniczym", ale zaraz potem dodawał: - Na szczęście grająca główną rolę Bożena Rogalska tworzy interesującą sylwetkę współczesnej kobiety, pokazuje, jak ta silna i samodzielna, pewna siebie istota pod wpływem bezsensownej namiętności zmienia się w rozdygotanego i bezwolnego człowieka.
Tragiczny wypadek
Na ekranie Rogalska zadebiutowała dopiero w 1982 roku, w filmie "Bluszcz"; później pojawiła się jeszcze zaledwie w kilku produkcjach, między innymi "Wakacjach w Amsterdamie", "Republice nadziei" czy "Nad Niemnem". Zagrała też w kilku spektaklach telewizyjnych, jak "Korowód" czy "Sprawa Christowa".
W 1987 roku po raz ostatni wystąpiła na scenie, wcielając się w Rachel w "Weselu", a potem podjęła decyzję o wycofaniu się z aktorstwa. Przez trzy lata prowadziła w Łodzi gabinet odnowy biologicznej dla pań. Potem ogłosiła, że wyjeżdża do Włoch. Zmarła kilka miesięcy później później w wypadku, do którego doszło w Suoli koło Modeny, 14 maja 1991 roku.