Brylska i Braunek: Najsłynniejszy konflikt polskiego show-biznesu

Brylska i Braunek: Najsłynniejszy konflikt polskiego show-biznesu
Źródło zdjęć: © Film polski

Ich losy nieustannie się ze sobą przeplatały, a relacje zmieniały się diametralnie. Zaczynały jako rywalki, aby w końcu zostać bliskimi przyjaciółkami. Kolejny konflikt – zawodowy – tak je poróżnił, że na wiele lat przestały ze sobą rozmawiać. Później znowu się pojednały, choć nastąpiło to w wyjątkowo dramatycznych okolicznościach.

Ich losy nieustannie się ze sobą przeplatały, a relacje zmieniały się diametralnie. Zaczynały jako rywalki, aby w końcu zostać bliskimi przyjaciółkami. Kolejny konflikt – zawodowy – tak je poróżnił, że na wiele lat przestały ze sobą rozmawiać. Później znowu się pojednały, choć nastąpiło to w wyjątkowo dramatycznych okolicznościach.

Małgorzata Braunek i Barbara Brylska. Obie piękne, wielbione przez publiczność, kochane przez mężczyzn i niezwykle utalentowane.

67-letnia Braunek zmarła 23 czerwca 2014 roku, po długiej i wyczerpującej walce z chorobą nowotworową (więcej tutaj). Brylska, dziś 74-letnia, praktycznie wycofała się z zawodu, na ekranach pojawia się sporadycznie. I wciąż nie może otrząsnąć się po tragedii, która ją spotkała.


1 / 6

Matka negliżu polskiego

Obraz
© EastNews

Kiedy Braunek stawiała kroki w branży, Brylska była już gwiazdą. Miała za sobą rolę Kamy w „Faraonie”, która przyniosła jej ogromny rozgłos. Cztery lata później zagrała Krzysię w „Panu Wołodyjowskim”.

Mężczyźni ją uwielbiali.

– Barbara Brylska jest chyba matką negliżu polskiego. To działo się w takich czasach, kiedy trzeba było aż faraona, żeby polska kobieta rozebrała się na ekranie – powiedziała kiedyś o aktorce Agnieszka Osiecka.

W 1970 roku wyszła za mąż po raz drugi, za Ludwika Kosmala. Kiedy zapytano, czy małżonek nie ma nic przeciwko, że jego żona rozbiera się na ekranie, odparła ponoć:

– Proszę pani, czy pani wie, co robi mój mąż? Jest ginekologiem.

2 / 6

Krótka przyjaźń

Obraz
© EastNews

Braunek rozgłos zdobyła w 1969 roku, dzięki roli w „Polowaniu na muchy” Andrzeja Wajdy. Z impetem wdarła się do branży filmowej.

Brylska nie była dobrze nastawiona do swojej – w dodatku młodszej – rywalki, ale wkrótce zadzierzgnęła się między nimi nić porozumienia.

Zaprzyjaźniły się na tyle, że to Kosmal prowadził ciążę Braunek, kiedy ta oczekiwała dziecka ze swoim mężem, Andrzejem Żuławskim.

Tę piękną znajomość popsuły, oczywiście, interesy.

3 / 6

Problemy z ''Diabłem''

Obraz
© EastNews

Na początku lat 70. Żuławski zaczął kręcić „Diabła” i główną rolę kobiecą zamierzał powierzyć żonie. Jednak Braunek – spodziewająca się dziecka – po przeczytaniu scenariusza stanowczo odmówiła. Dopiero dzięki ingerencji osób trzecich Żuławski zgodził się zaangażować inną aktorkę. I zwrócił się do Brylskiej.

Ta nie miała żadnych obiekcji, podpisała umowę, zjawiła się na planie, by po jednym dniu zdjęciowym usłyszeć, że zdjęcia zostają wstrzymane.

Uparty reżyser po prostu, nieprzekonany do nowej wizji, wolał poczekać, aż żona urodzi. I zaraz po porodzie ściągnął ją na plan filmowy.

4 / 6

Koniec przyjaźni

Obraz
© EastNews

Brylska poczuła się upokorzona. Sprawa ostatecznie trafiła do sądu. Aktorce przyznano hojne honorarium w ramach odszkodowania, a Braunek – która twierdziła, że w filmie zagrała tylko i wyłącznie dlatego, że została zmanipulowana przez męża – za swoją rolę nie otrzymała żadnego wynagrodzenia.

To wydarzenie miało ogromny wpływ na dalsze relacje między paniami. Przestały ze sobą rozmawiać i praktycznie zerwały przyjaźń, od tamtej pory widując się wyłącznie na imprezach branżowych.

5 / 6

Walka o Oleńkę

Obraz
© Film polski

Konflikt zaognił się jeszcze bardziej, gdy Jerzy Hoffman ogłosił, że zbiera ekipę aktorską do „Potopu”.

Przyszli widzowie w ogłoszonym plebiscycie stwierdzili, że w roli Oleńki chcą zobaczyć Barbarę Brylską. Aktorka nie kryła, że to jej marzenie i nie mogła się doczekać, aż reżyser zadzwoni do niej z propozycją. Telefonu nigdy jednak nie otrzymała. Hoffman bowiem w roli ukochanej Kmicica widział Braunek.

Drogi obu aktorek rozchodziły się coraz bardziej. Braunek grywała coraz mniej, zafascynowana buddyzmem i podróżami. Brylska zaś robiła karierę, stając się gwiazdą w ZSRR.

6 / 6

''Mamusiu, żyj dla mnie''

Obraz
© EastNews

Ich ścieżki skrzyżowały się ponownie dzięki dzieciom. Córka Brylskiej, Basia, młodziutka początkująca modelka i aktorka (była jedną z kandydatek do roli Heleny w „Ogniem i mieczem”), zaprzyjaźniła się z Xawerym, synem Braunek, aspirującym reżyserem. Lubili się, świetnie dogadywali, pracowali nad wspólnymi projektami.

15 maja 1993 roku wracali razem z Łodzi do Warszawy. Xawery stracił panowanie nad kierownicą. Przeżył. Basia zginęła na miejscu.

Brylska wybaczyła Xaweremu i nie miała do niego żalu. Ale wraz ze śmiercią córki straciła chęć do życia. Gdyby nie syn Ludwik, być może nigdy nie wyszłaby z depresji (więcej tutaj.)

Swój pierwszy film, „Chaos”, Xawery zadedykował Basi. (sm/gk)

barbara brylskamałgorzata braunekdiabeł

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (32)