WAŻNE
TERAZ

Ależ sensacja! Blamaż Legii przy Łazienkowskiej

Tak wygląda wieczór alkoholika . "Alkohol był dla mnie jak smoczek"

Anthony Hopkins w autobiografii "We Did Ok, Kid" odsłania najmroczniejsze rozdziały swojego życia. Legendarny aktor opowiada o uzależnieniu, utracie bliskich i drodze do trzeźwości, która pozwoliła mu odzyskać spokój i na nowo odnaleźć sens.

Anthony HopkinsAnthony Hopkins
Źródło zdjęć: © Getty Imges | 2017 Michael Hickey
Bartosz Sąder

Sir Anthony Hopkins, jeden z najwybitniejszych aktorów naszych czasów, zdobywca Oscara za rolę Hannibala Lectera w kultowym "Milczeniu owiec", w swojej najnowszej autobiografii "We Did Ok, Kid" odsłania mroczne kulisy swojego życia. W szczerym wyznaniu 87-letni aktor opowiada o walce z uzależnieniem od alkoholu, które niemal zniszczyło jego życie zawodowe i osobiste.

"To było straszne. Kiedyś byłem na scenie i nagle uświadomiłem sobie, że nie wiem, gdzie jestem ani dlaczego tam jestem. Dodawałem dziesięć minut do spektaklu, bo po prostu się gubiłem" – wyznał w rozmowie z Guardianem.

"Myślałem, że to mnie zabije"

Hopkins nie ukrywa, że picie alkoholu było dla niego normą – zarówno w rodzinie, jak i w środowisku teatralnym. W swojej książce wspomina o tym, jak nałóg wpędził go w spiralę autodestrukcji. "Kiedy dorastasz, to zdrowe, że chcesz się wyrwać, zbuntować i po prostu przetrwać. Myślałam, że to trochę zabawy. Ale pamiętam, jak pewnego dnia pomyślałam: 'Tak, tylko że to cię też zabije.'" – przyznaje szczerze.

"Wiedźmin". Serialowy Jaskier: "To, że Henry odszedł z serialu, nie oznacza, że odszedł z naszego życia"

Uzależnienie nie tylko wpłynęło na jego karierę, ale również na życie prywatne. Aktor otwarcie mówi o swoim największym żalu – rozpadzie małżeństwa z pierwszą żoną, Petronellą Barker, i rozłące z córką Abigail, która miała wówczas zaledwie rok. "To najsmutniejszy fakt w moim życiu i mój największy żal" – napisał w swojej autobiografii.

"Alkohol był moim smoczkiem"

W książce Hopkins opisuje, jak alkohol stał się dla niego ucieczką od depresji i życiowych problemów. "Wieczorami kupowałem butelki whisky i zabierałem je z powrotem do mieszkania. Moja depresja była bezgraniczna; alkohol był moim smoczkiem" – wspomina.

Jednak nałóg prowadził do coraz większych napięć w jego życiu osobistym. Relacja z pierwszą żoną szybko się pogorszyła, a wybuchowe kłótnie sprawiały, że aktor obawiał się o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny.

"Wszyscy mamy w sobie diabła"

Przełomowym momentem w życiu Hopkinsa była dramatyczna nocna jazda z Arizony do Beverly Hills, podczas której, jak sam przyznaje, mógł spowodować tragedię. "To śmiertelny sposób na życie, ponieważ nie dbałem o siebie. Mogłem zabić całą rodzinę... Wiedziałem, że potrzebuję pomocy, wiedziałem, że to koniec" – wyznaje.

Na szczęście aktor znalazł siłę, by zmienić swoje życie. Dzięki wsparciu programu 12 kroków w Los Angeles oraz pomocy swojego ówczesnego agenta, Hopkins rozpoczął drogę ku trzeźwości. Dziś, po niemal pięćdziesięciu latach bez alkoholu, dzieli się swoim doświadczeniem z innymi, zachęcając do szukania pomocy.

"Musisz przyznać, że jesteśmy niedoskonali. Nie jesteśmy święci. Wszyscy jesteśmy grzesznikami i świętymi, czy kimkolwiek jesteśmy" – mówił w rozmowie z "New York Times".

Inspiracja dla innych

W swojej książce Hopkins dedykuje szczególne miejsce swojej trzeciej żonie, Stelli, która pomogła mu odnaleźć stabilizację po burzliwych latach walki z nałogiem i osobistymi demonami. "Instynktownie wyczułem, jak zagrać Hannibala" – wspomina o swojej najsłynniejszej roli. "Mam w sobie diabła. Wszyscy mamy w sobie diabła. Wiem, co przeraża ludzi".

Autobiografia "We Did Ok, Kid", która ukaże się 4 listopada w USA, to nie tylko opowieść o blaskach i cieniach życia w Hollywood, ale także szczery obraz walki z uzależnieniem i poszukiwania wewnętrznego spokoju. Dla Hopkinsa to również sposób, by podzielić się swoją historią z milionami fanów na całym świecie i dać nadzieję tym, którzy zmagają się z podobnymi problemami.

Wybrane dla Ciebie
"Czarna śmierć". Jedna z najciekawszych polskich produkcji tego roku
"Czarna śmierć". Jedna z najciekawszych polskich produkcji tego roku
Robert De Niro odwiedza Kraków. Mieszkańcy oburzeni planami
Robert De Niro odwiedza Kraków. Mieszkańcy oburzeni planami
Nowy Predator bije rekordy. Fani oszaleli
Nowy Predator bije rekordy. Fani oszaleli
Kim Kardashian oblała egzamin na prawniczkę! "Jeszcze nie jestem, ale będę!"
Kim Kardashian oblała egzamin na prawniczkę! "Jeszcze nie jestem, ale będę!"
Już dziś wieczorem najlepsza komedia romantyczna. Przygotujcie chusteczki
Już dziś wieczorem najlepsza komedia romantyczna. Przygotujcie chusteczki
Borys Szyc o emocjach na planie "Heweliusza". "Moment, kiedy bierzesz ostatni oddech w swoim życiu"
Borys Szyc o emocjach na planie "Heweliusza". "Moment, kiedy bierzesz ostatni oddech w swoim życiu"
Dwie ikony łączą siły. Lawrence i Stone stworzą film o Pannie Piggy?
Dwie ikony łączą siły. Lawrence i Stone stworzą film o Pannie Piggy?
Tej roli Tomasz Kot żałuje najbardziej. "Absolutna porażka"
Tej roli Tomasz Kot żałuje najbardziej. "Absolutna porażka"
Aktorzy na czarnej liście wytwórni? Mają nie dostać pracy za poglądy
Aktorzy na czarnej liście wytwórni? Mają nie dostać pracy za poglądy
Jan Frycz z mocnym apelem do Karola Nawrockiego. Poszło o ustawę
Jan Frycz z mocnym apelem do Karola Nawrockiego. Poszło o ustawę
Ekspertka o "Domu dobrym" Smarzowskiego: Nie ma tu taniej sensacji -jest prawda
Ekspertka o "Domu dobrym" Smarzowskiego: Nie ma tu taniej sensacji -jest prawda
Reżyser nowego "Predatora": "Chciałem oddać hołd fanom"
Reżyser nowego "Predatora": "Chciałem oddać hołd fanom"