Trwa ładowanie...

Brytyjski "The Guardian" o "Klerze": film podzielił katolickie państwo

Kolejny zagraniczny głos w sprawie "Kleru". Dziennikarze nie ograniczają się do podawania informacji na temat frekwencji w kinach, ale także opisują konkretne przykłady nadużyć w polskim Kościele.

Brytyjski "The Guardian" o "Klerze": film podzielił katolickie państwoŹródło: Materiały prasowe
d1wn2j5
d1wn2j5

- Film przedstawiający polskich księży jako skorumpowanych pijaków, cudzołożników i pedofilów bije rekordy popularności w Polsce, wzbudzając kontrowersje i zachęcając setki osób do wysuwania zarzutów związanych z nadużyciami – pisze korespondent "Guardiana".

Brytyjski dziennikarz donosi, że scenariusz "Kleru" został oparty na prawdziwych wydarzeniach, a Wojciech Smarzowski zawarł w nim relacje autentycznych ofiar księży.

Czytelnicy na Wyspach dowiedzieli się, że "Kler" jest kinowym hitem obejrzanym przez prawie 3 mln Polaków, a jego premiera zbiegła się z wyrokiem sądu dotyczącym molestowania nastolatki przez duchownego. "Ksiądz został aresztowany w 2008 r. i spędził za kratkami cztery lata, ale dopiero w zeszłym roku usunięto go z zakonu" – pisze "Guardian", przywołując również oburzający komentarz "konserwatywnego komentatora".

Chodzi o związanego z Radiem Maryja i Telewizją Trwam Stanisława Michalkiewicza. "Żadne ku..y nie są tak wysoko wynagradzane na całym świecie, a cóż dopiero nasz biedny kraj — nie wiem, jak to wytrzyma " – powiedział Michalkiewicz, komentując decyzję sądu, który nakazał zakonowi księdza zapłacić ofierze 1 mln zł i zapewnić dożywotnią rentę.

To nie pierwszy raz, gdy zachodnie media rozpisują się o "Klerze" i wpływie filmu Smarzowskiego na polskie społeczeństwo. Tydzień temu Alex Marshall z "New York Timesa" napisał o "filmie o molestowaniu seksualnym w Kościele, który jest hitem w Polsce". O obrazie Smarzowskiego słyszał także Sean Bean, który udzielił niedawno wywiadu redakcji WP Film.

- Niestety go nie oglądałem, ale widziałem reklamy – mówił aktor promujący w Polsce swój nowy serial "Broken". - Słyszałem też, że ludzie o nim mówią. I to bardzo pozytywnie. Podobno to świetny dramat. Słyszałem też, że mocno wstrząsnął ludźmi tu, w Polsce.

d1wn2j5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1wn2j5