'Cameronki' z 25 października 2007
None
Źródło zdjęć: © AKPA
'Cameronki', czyli wizerunkowe szaleństwa gwiazd
**W showbizie trzeba mieć styl! Choćby chybiony – byle gazety miały o czym pisać. Teoretycznie to, jak się sławy ubierają widać na pierwszy rzut oka, ale to wcale nie znaczy, że nie można o tym mówić, pisać, czy dobrze im radzić.**
Okazuje się bowiem, że są takie gwiazdy, którym sukienki pękają na biuście, są faceci, którzy nigdy nie zmywają makijażu, są też artyści w zbyt skomplikowanych fryzurach. Czyż to wszystko nie jest nieprzeciętnie ciekawe?
Oczywiście – w ‘cameronkowym’ sensie…
Miejsce 10.
**Rebecca Romijn**
"Stawiam generalnie na tanią bieliznę. Nie tylko dobrze spełnia swoją rolę, ale dodatkowo może być jednorazowego użytku”
Miejsce 9.
**Marilyn Manson ma dosyć nietypowe sposoby dbania o urodę – nigdy nie zmywa grubej warstwy makijażu, tylko nakłada na nią kolejne kosmetyki.**:
„Przed pójściem do łóżka nie zmywam makijażu. Oczywiście muszę się golić, ale to jedyna czynność, która narusza mój makijaż”
Miejsce 8.
**Kelly Clarkson**
"Nie miewam na sobie makijażu na ulicy. Nie przejmuję się specjalnie tym, jak wyglądam. W czasach liceum chodziłam do szkoły w piżamie”
Miejsce 7.
**Aktorka Katherine Heigl postanowiła zaprojektować kolekcję fartuchów szpitalnych, aby prawdziwe pielęgniarki mogły ubierać się w stylu jej bohaterki z serialu „Chirurdzy”.**
„Żywię ogromny szacunek dla kobiet, które pracują w opiece zdrowotnej i wiem, że ich praca jest bardzo ciężka i często niewdzięczna. Chciałam stworzyć kolekcję fartuszków, które pozwolą kobietom na przemycenie w służbowym stroju odrobiny indywidualności i stylu. Kiedy człowiek jest zadowolony ze swojego wyglądu, czuje się bardziej pewny siebie i zmotywowany”
Miejsce 6.
**Fergie**
"Sądzę, że normalna dziewczyna może bardziej identyfikować się ze mną, niż z kimś, kto zawsze wygląda perfekcyjnie”
Miejsce 5.
**A teraz rozpoczynamy serię „dobrych stylowych rad” od naszego polskiego „Vogue’a” Super Expressu i drugiego magazynu o modzie – „Faktu”.**
Najpierw SE, który radzi Monice Brodce: „Po co się przegrzewać”?
„Piosenkarka Monika Brodka nie stroni od bankietów i wykorzystuje każdą okazję, aby zaprezentować się w pełnej krasie. Potrafi zaszokować nie tylko kolejną zmianą w życiu prywatnym czy talentem, ale i strojem. Bardzo dobrze wie, co się nosi tego lata. A nosi się szorty i bluzki z dekoltem, najlepiej w czerwone groszki - tak słodkie jak lata 60., z których zostały zaczerpnięte. Do tego torebka na łańcuszku i czerwone szpilki.
**Rajstopy były już jednak zbyteczne. W letnie wieczory radzimy je pani Moniko zostawić w domu. Po co się przegrzewać. A jeśli zrobi się chłodno, lepiej narzucić na ramiona bolerko lub sweterek. Wtedy ten zestaw będzie jeszcze bardziej modny.**”
Miejsce 4.
**Ta sama gazeta o nowej fryzurze Oli Kwaśniewskiej** (niestety nie znaleźliśmy fotki ilustrującej opis - od WP): **„Fajna, ale zbyt skomplikowana”**
Dalej czytamy: „Ola Kwaśniewska (26 l.) znana jest z tego, że ubiera się modnie i raczej podąża za najnowszymi trendami. Ostatnio na prowadzonej przez siebie imprezie pojawiła się w nowej, oryginalnej i niezwykle misternie ułożonej fryzurze.
Czyżby oznaczało to, że już wkrótce panie będą nosić właśnie takie fryzury? Miejmy nadzieję, że nie, bo zaplecenie takich warkoczyków musi zająć przynajmniej kilka godzin.”
Miejsce 3.
**Zupełnie zaś bez szacunku dziennikarze SE wypowiedzieli się o wizerunkowym eksperymencie Darii Widawskiej, tytułując niusa: „Jakby piorun trafił w szczypiorek”**
„Daria Widawska (30 l.) jest tycjanowską pięknością. Burza rudych loków i duży temperament robią piorunujące wrażenie i są bez wątpienia olbrzymim atutem aktorki.
Ale potrafią spłatać jej też figla. Wystarczy jeden energiczny ruch iÉ już na głowie pojawiła się nowa fryzura. Tanio, ekonomicznie i szybko, ale chyba nie o taki efekt chodziło!
Wolimy Darię w nieco stonowanym wydaniu.”
Tylko nie wiadomo, kto woli…
Miejsce 2.
****Ogromnie nam także „spodobał” się sposób opisywania rzeczywistości wizerunkowej przez Fakt, który to subtelnie zauważał przed rozpoczęciam „Tańca z gwiazdami”, że Stachursky będzie tam **„pedziował”**.
„Bufiaste koszule z cekinami i falbanami, obcisłe spodnie, a to wszystko ognistoczerwone, fioletowe, błękitne... Takie stroje niebawem odmienią nie do poznania gwiazdora muzyki pop Jacka Stachursky'ego (41 l.). Tak piosenkarz ubierze się, a raczej go ubiorą, do występów w "Tańcu z gwiazdami".”
Potwory metroseksualne z TVNu – mogli dodać…
Miejsce 1.
**Tymczasem na pierwszym miejscu znalazło się dzisiaj wyznanie Kasi Cichopek dla „Faktu”: „Sukienki mi pękają na biuście”**
Dalej czytamy: „Ach, jaki wspaniały biust - wzdychają panowie, kiedy widzą kobietę, której natura nie poskąpiła w tym miejscu krągłości. I są przekonani, że taka pani musi być szczęśliwa, obnosząc swoje wypukłości. Otóż są w błędzie! Większe piersi mogą być sporym problemem, zwłaszcza kiedy jest się drobną kobietą. Kasia Cichopek (25 l.) otwarcie przyznaje, że przez swe bujne piersi znalezienie dobrze dopasowanej sukienki stanowi dla niej nie lada problem.”
Serdecznie współczujemy!