Co się stało z twarzą gwiazdy "Grease"? Fani Stockard Channing są poważnie zaniepokojeni
Chociaż od premiery słynnego musicalu "Grease" minęło już prawie 40 lat, Stockard Channing wciąż kojarzona jest głównie z rolą zbuntowanej Betty Rizzo.
- Jestem najstarszą żyjącą nastolatką na świecie - śmiała się w jednym z ostatnich wywiadów. Aktorka przypominała, że kiedy zaproszono ją na plan, by wcieliła się w uczennicę liceum, miała wówczas 34 lata.
Fani artystki są jednak poważnie zaniepokojeni. Gdy Channing pojawiła się we wtorek w jednym z telewizyjnych show, praktycznie nie przypominała samej siebie.
W internecie zawrzało, a komentarze "Co się stało z jej twarzą?" zalały Twittera.
"Co Rizzo ze sobą zrobiła?”
"Boże, co Rizzo ze sobą zrobiła?". "Jestem zszokowany jej wyglądem". "Zadarła z niewłaściwym chirurgiem plastycznym?". "Nie dało się jej rozpoznać. Szkoda, że ludzie nie potrafią starzeć się z godnością" - to zaledwie kilka z komentarzy, które pojawiły się w internecie, gdy Channing wystąpiła w telewizji.
Oczywiście są i tacy, którzy bronią artystki, przypominając, że przecież w wieku 73 lat nie będzie wyglądała jak nastolatka.
Jeden z chirurgów plastycznych twierdzi, że to, co stało się z twarzą aktorki, może być między innymi wynikiem nieprawidłowo wstrzykniętego botoksu, który zmienił kształt jej twarzy.
Chwilowy efekt?
Na pocieszenie chirurg dodawał, że jeśli aktorka nie podda się kolejnym zabiegom, wkrótce znowu powinna upodobnić się do samej siebie. Według niego efekt niedługo zniknie i za kilka miesięcy wszystko wróci do normy.
Sama Channing nie wydaje się jednak wystraszona swoim wyglądem. W programie była wyjątkowo ożywiona, zwłaszcza kiedy rozmowa zeszła na "Grease".
- To trochę dziwne, kiedy po przedstawieniu w teatrze ludzie podchodzą z twoimi zdjęciami z tego filmu. Tak, to wspaniałe, ale przecież to było tak dawno temu - mówiła.
Nie myśli o liczbach
Stockard przyznała też, że chociaż pracę na planie wspominała z wielką przyjemnością, "Grease" widziała zaledwie dwa razy.
- Obejrzałam na premierze, a potem poszłam na seans z okazji 20. rocznicy filmu z przyjaciółką i jej córeczką, która miała wówczas 4 lata. Siedziała między nami. Patrzyła na ekran, potem patrzyła na mnie i nie mogła zrozumieć, jak to możliwe, że jestem w dwóch miejscach równocześnie - wspominała.
Kiedy prowadząca program przypomniała jej, że od premiery minęło już prawie 40 lat, Channing zaczęła się śmiać:
- Nie chcę myśleć o liczbach!
Nie myśli o emeryturze
Channing wciąż pozostaje aktywna zawodowo. Po "Grease" występowała zarówno w produkcjach telewizyjnych, jak i kinowych, m.in. w "The Stockard Channing Show", "Czas przeznaczenia", "Droga do Avonlea", "Szósty stopien oddalenia", "Zmowa pierwszych żon" czy "Totalna magia".
W ubiegłym roku pojawiła się w kilku serialach, m.in. w "Żonie idealnej", oraz gościnnie w "Urban Myths", "Difficult People" i "The Guest Book". Chętnie gra również na scenie.
- Obecnie można mnie oglądać na Broadwayu - mówiła, dodając, że teatr to dla niej fantastyczne doświadczenie.