Co się z nim dzieje? "Zaczyna przypominać Stevena Seagala"
Liam Neeson, 71-letni gwiazdor kina akcji, był chyba najbardziej zapracowanym aktorem w okresie pandemii. W tym bardzo trudnym dla przemysłu filmowego okresie wystąpił w 4-5 produkcjach, które teraz pojawiają się na platformach streamingowych. Niestety jakość filmów z Neesonem jest coraz gorsza. "Zaczynają przypominać produkcje Stevena Seagala sprzed kilkunastu lat" – napisał krytyk "Decidera".
Oto #TopWP. Przypominamy najlepsze materiały ostatnich miesięcy.
Niespodziewanie, chyba nawet dla samego siebie, Liam Neeson kilkanaście lat temu stał się jednym z najpopularniejszych bohaterów kina akcji. Arnold Schwarzenegger czy Sylvester Stallone mieli już wówczas duże kłopoty z trafieniem w gusta widowni, natomiast Neeson, właściwie rówieśnik największych gwiazd kina z lat 80. czy 90., kręcił przebój za przebojem.
Swój sukces zawdzięcza przede wszystkim serii "Uprowadzona", ale także inne sensacyjne produkcje z jego udziałem cieszyły się w kinach dużą popularnością.
Zwiastun "Demaskator" | Oglądaj w CANAL+ online
Po nakręceniu trzeciej części "Uprowadzonej" (2014 rok) Neeson zapowiedział, że ze względu na wiek przyszedł już czas, by zakończyć swą przygodę z filmami akcji, jednak sprawy potoczyły się zupełnie inaczej. Popularnego aktora mogliśmy oglądać w coraz większej liczbie sensacyjnych, często brutalnych produkcji, w których eliminował dziesiątki przeciwników. Warto pamiętać, że w 2016 roku zagrał główną rolę w znakomitym dramacie historycznym "Milczenie" Martina Scorsese. To był jednak wyjątek.
"Niestety kariera Liama Neesona i jego filmy w ostatnich latach zaczyna przypominać produkcje Stevena Seagala, oparte w gruncie rzeczy na jednym scenariuszu, robione szybko i bez polotu. Owszem Neeson w przeciwieństwie do Seagala jest dobrym aktorem, dzięki czemu da się to jeszcze oglądać, jednak jakość jego filmu wciąż spada i spada. Oglądając ‘Demaskatora’ można zadać już pytanie – jak mógł upaść tak nisko?" - napisał krytyk "Decidera".
Chyba już tylko siłą rozpędu ostatnie produkcje z udziałem Neesona cieszą się popularnością na platformach streamingowych (w kinach już nie). "Demaskator" jest obecnie numerem jeden w Polsce na Amazon Prime Video. Niedawno na Netfliksie bardzo dobrze radził sobie "Lodowy szlak" (też słaby) czy nakręcony w 2014 roku thriller "Non-Stop", który przypomina widzom, jak dobrze swego czasu radził sobie Neeson w filmach akcji.
Dodajmy, że w tym tygodniu najpopularniejszymi filmami w Polsce na Amazon Prime Video są: "Demaskator", "John Wick 4", "Morbius" oraz "Ojciec Stu".
Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.