Colin Farrell podbił publiczność. 13 minut owacji na stojąco
W 2008 r. Martin McDonagh z Colinem Farrellem i Brendanem Gleesonem nakręcił film kryminalny "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj". Po 15 latach brytyjski reżyser ponownie zaprosił na plan wymienionych aktorów i stworzył kolejny znakomity obraz – "Duchy Inisherin".
W wielu krajach pierwszy pełnometrażowy obraz Martina McDonagha przemknął przez ekrany kin niemal niezauważony. W Polsce nie pomógł mu nawet dziwaczny tytuł, który miał zapewne przyciągnąć do kin więcej widzów (w oryginale "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj" nosi tytuł "In Bruges"). W krajach anglosaskich stał się jednak przebojem. Zdobył też duże uznanie krytyków. Scenariusz oryginalny McDonagha został nominowany do Oscara i zdobył nagrodę BAFTA, zaś Colin Farrell otrzymał Złoty Glob.
Cztery lata wcześniej brytyjski reżyser nakręcił czarną komedię "Sześciostrzałowiec" (w niej też wystąpił Brendan Gleeson), za którą zdobył Oscara w kategorii najlepszy krótkometrażowy film aktorski. McDonagh przez 20 lat swojej kariery nie zrealizował zbyt wiele filmów, ale jak już zabrał się do roboty, to za każdym razem powstawało znakomite dzieło. W 2012 r. światło dzienne ujrzała kryminalna komedia "7 psychopatów" (z Colinem Farrellem, Christopherem Walkenem i Tomem Waitsem), zaś w 2017 r. nagrodzony wieloma nagrodami dramat "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" (z oscarowymi kreacjami Frances McDormand i Sama Rockwella).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Duchy Inisherin" (2022) - zwiastun filmu.
Wszystko wskazuje na to, że najnowszy film Martina McDonagha także odniesie spektakularny sukces. Czego dowodem jest premierowa projekcja "Duchów Inisherin" na 79. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. W poniedziałkowy wieczór dramat zebrał tam 13-minutową owację na stojąco. Tak entuzjastycznego przyjęcia nie miał w tym roku żaden z tytułów rywalizujących o główną nagrodę, Złotego Lwa.
W czasie owacji doszło do małego incydentu z udziałem Colina Farrella. Urodzony w Dublinie aktor zachował się wbrew festiwalowej etykiecie, zszedł ze sceny i zaczął robić sobie selfie z widzami zgromadzonymi na sali oraz podpisywać autografy. Co sprawiło, że wiwaty na cześć twórców stały się jeszcze głośniejsze i dłuższe.
"Duchy Inisherin" opowiadają historię dwóch najlepszych kumpli (Farrell i Gleeson), pomiędzy którymi, nagle i niespodziewanie, przyjaźń wygasa. To z pozoru mało istotne wydarzenie będzie miało "sejsmiczny wpływ" na wiejską społeczność, w której żyją. Guy Lodge z "Variety" napisał: "To wspaniały film. Cichy i kameralny, a zarazem przenikający i momentami przeraźliwie smutny. Ze znakomitymi kreacjami na miarę Oscara".
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij