Czy Bond będzie kobietą? Daniel Craig wyraził się jasno
Dywagacje, kto zastąpi Daniela Craiga w roli agenta Jej Królewskiej Mości, trwają już od dłuższego czasu. W minionych latach, gdy dochodziło do zmiany warty na tym eksponowanym stanowisku, spekulacje ograniczały się do dwóch, trzech nazwisk. Teraz fani serii zastanawiają się jakiego koloru skóry będzie nowy Bond i jakiej płci.
Kiedyś miłośnicy filmów o agencie 007 zastanawiali się czy nowy Bond będzie Szkotem, Anglikiem, a może Irlandczykiem. Teraz tego typu spekulacje schodzą na dalszy plan. Temat dotyczy bowiem bardziej fundamentalnych rzeczy. Na przykład czy Bond ma być kobietą?
Daniel Craig w wywiadzie przeprowadzonym dla Radio Times stwierdził, że nie widzi powodów, dla których kobieta miałby zagrać Bonda (w tej sytuacji już raczej nie Jamesa Bonda). "Obsadzenie kobiety w męskiej roli nie jest interesujące. Nawet więcej – uważam, że kobiety mają dużo ciekawsze role do zagrania niż rola agenta 007. Powinniśmy tworzyć nowe postaci dla kobiet, mocne i wyraziste". Tym samym, w inteligentny sposób, tak aby nikogo nie obrazić, Craig wyraził swoje zdanie.
"Nie czas umierać" (2021) - nowy zwiastun
Można przypuszczać, że przyszłość filmowej serii o agencie Jej Królewskiej Mości nie jest całkiem obojętna aktorowi. Daniel Craig stał się przecież aktorem, który na stanowisku szpiega MI6 spędził najwięcej czasu. Po raz pierwszy wcielił się w rolę Jamesa Bonda w 2006 r. ("Casino Royale"). Od tego czasu minęło już ponad 15 lat.
Na razie faworytem bukmacherów do zajęcia miejsca Craiga jest Idris Elba. Brytyjczyk, urodzony w Londynie Anglik, choć mający afrykańskie korzenie. Jego matka pochodziła z Ghany, natomiast ojciec z Sierra Leone. "Może mieć jakikolwiek kolor skóry, ważne, żeby był mężczyzną" – zamyka dyskusję aktor.