Choć recenzenci nie pozostawili suchej nitki na produkcji *"Diana", pierwszej kinowej biografii nieżyjącej księżnej Walii, to reżyser Oliver Hirschbiegel stwierdził, że od początku był przygotowany na falę krytyki.*
Fabuła koncentruje się na ostatnich dwóch latach życia Diany oraz jej romansie z kardiochirurgiem Hasnatem Khanem. Krytycy zarzucali, że księżna w wykonaniu Naomi Watts nie była "wystarczająco brytyjska". Z kolei doktor Khan nazwał twórców filmu kłamcami.
- Uwielbiam wyzwania, podobał mi się pomysł wkurzenia pewnych osób poprzez stworzenie prostolinijnej, prawdziwej, głębokiej i pełnej miłości historii o Dianie i Hasnacie Khanie - mówił Hirschbiegel. - Chciałem zejść na ziemię i - jak wy to nazywacie - stworzyć coś kompletnie "niebrytyjskiego", by wydobyć cały autentyzm. W końcu Brytyjczycy słyną z sarkazmu, nieprawdaż?
Film "Diana" można oglądać na ekranach polskich kin od 20 września.